Współpracownicy znanego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego nie mieli z nim kontaktu od prawie trzech tygodni. W poniedziałek jego rzeczniczka Kira Jarmysz poinformowała, że "przebywa on w kolonii karnej w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na północy Rosji". "Jest w jednej z najbardziej wysuniętych na północ i odległych kolonii karnych" w Rosji - przekazał bliski współpracownik Nawalnego Iwan Żdanow.
"Znaleźliśmy Aleksieja Nawalnego. Jest w kolonii karnej nr 3 w miejscowości Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Dzisiaj widział go adwokat. Z Aleksiejem wszystko w porządku" - napisała rzeczniczka w serwisie X.
"Jest w jednej z najbardziej wysuniętych na północ i odległych kolonii karnych" w Rosji - dodał bliski współpracownik Nawalnego Iwan Żdanow. Zakład - jak przekazał - znajduje się w strefie "wiecznej zmarzliny", gdzie panują bardzo trudne warunki.
"Dotarcie tam jest bardzo trudne i nie działają w tym miejscu takie systemy dostarczania listów, jak FSIN-letter i Zonatelecom" - przekazał w serwisie X Iwan Żdanow. "Adwokat był tam dzisiaj. Widział Aleksieja. Adwokata nie wpuszczono od razu. Wydaje się, że kolonia była przygotowana na przybycie Nawalnego z wyprzedzeniem. Szef Federalnej Służby Więziennej Arkadij Gostiew był tam jeszcze w kwietniu i być może właśnie wtedy zdecydowano o przeniesieniu tam Aleksieja" - dodał.
Według ocen rosyjskich niezależnych mediów, kolonia karna numer 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym (nazywa się Wilk Polarny) "zawsze funkcjonowała jako kolonia dla szczególnie niebezpiecznych recydywistów".
Na północ od koła podbiegunowego
Wioska Charp jest położona 60 kilometrów na północ od koła podbiegunowego, panuje tam obecnie noc polarna. Administracyjnie podlega miastu Łabytnangi. Z Moskwą łączy ją linia kolejowa przez Workutę" - poinformowała rosyjska sekcja Radia Swoboda.
"We wsi Charp znajdują się dwie kolonie karne. Nawalny przebywa w zakładzie, gdzie przetrzymywano niegdyś jednego ze współwłaścicieli koncernu Jukos Płatona Lebiediewa oraz ukraińskiego reżysera i działacza społecznego Ołeha Sencowa. W drugiej kolonii - Sowa Polarna - odbywają wyroki skazani na dożywocie" - dodaje portal rozgłośni.
Znany opozycjonista przebywał wcześniej w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w Mielechowie w obwodzie włodzimierskim.
Nie podłączono na rozprawę
Prawnicy, krewni i współpracownicy Aleksieja Nawalnego przez prawie trzy tygodnie nie wiedzieli, gdzie on przebywa. Kontakt z nim urwał się 6 grudnia. Przez pierwsze kilka dni jego prawnicy pod różnymi pretekstami nie byli wpuszczani na teren kolonii karnej w obwodzie włodzimierskim, gdzie dotychczas odsiadywał wyrok - przypomniał niezależny rosyjskojęzyczny portal Meduza.
W ubiegłych tygodniach Nawalnego nie podłączono na rozprawę, prowadzoną zdalnie, przez wideołącze. Do opozycjonisty nie dopuszczono też adwokatów. Wcześniej Nawalny zasłabł w łagrze i podano mu kroplówkę.
Nawalny, który w minionych latach organizował wielotysięczne demonstracje przeciw rosyjskim władzom, został aresztowany w styczniu 2021 roku po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Władze rosyjskie wytoczyły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności
Źródło: PAP, meduza.io, Radio Swoboda, tvn24