Rodzice balonowego chłopca przyznają się do winy


Rzekomy lot balonowego chłopca i akcję ratunkową oglądał cały świat. Teraz okazuje się, że to mistyfikacja. Rodzice Falcona Heene'a przyznają się, że celowo wprowadzili w błąd przedstawicieli władz - poinformował ich prawnik.

Wszystko wydarzyło się 15 października w pobliżu Denver, a lot wypełnionego helem balonu obserwowali ludzie na całym świecie. Miał się w nim ponoć znajdować syn Heene'ów.

Groźna mistyfikacja

Po lądowaniu, gdy nie znaleziono Falcona, pojawiły się podejrzenia, że sześciolatek wypadł. Ostatecznie znalazł się w domu, a rodzina twierdziła, że nie miała o tym pojęcia.

W piątek jednak przed Larimer County Court Richard i Mayumi Heene mają przyznać się do okłamywania władz. Poinformował o tym w oświadczeniu ich prawnik - David Lane. Richard może być skazany na 90 dni w aresztu, a Mayumi na 60 dni.

Źródło: BBC