Robert Kennedy "wykradł mózg" JFK

JFK został zamordowany 22 listopada 1963 roku w DallaasWikipedia | Alfred Eisenstaedt - White House Press Office

Brat Johna F. Kennedy'ego Robert mógł wykraść mózg prezydenta z Archiwum Narodowego - dowodzi nowopowstała książka. "Nie wszystkie dowody znajdują się w Archiwum Narodowym. Brakuje mózgu prezydenta Kennedy'ego" - pisze w "End of Days: The Assassination of John F. Kennedy " James Swanson.

Jak pisze Swanson, podczas sekcji zwłok Kennedy'ego mózg został umieszczony w pojemniku i tymczasowo przeniesiony do tajnego pomieszczenia, zanim trafił do dokumentacji medycznej Archiwum. Nie pochowano go razem z ciałem prezydenta na cmentarzu Arlington.

Jednak w 1966 roku okazało się - pisze Swanson - że brakuje zarówno mózgu, jak i innych materiałów z sekcji zwłok.

Śledztwo w sprawie wszczęła prokuratura i mimo tego, że nie udało się odnaleźć mózgu, to udało się odkryć "przekonujące dowody" na to, że to były prokurator generalny Robert Kennedy wraz z asystentem ukradli szafkę, w której znajdował się mózg, wynika z fragmentu książki Swansona opublikowanego w "New York Post". Według teorii spiskowych, mózg został zabrany po to, aby ukryć fakt, że Kennedy został zastrzelony postrzałem z przodu, a nie jak mówi wersja oficjalna - z tyłu. Swanson twierdzi jednak, że Robert Kennedy wykradł mózg po to, by nikt nie dowiedział się o stanie zdrowia schorowanego prezydenta przed śmiercią. JFK, by uśmierzyć ból i choroby, brał silne leki przeciwbólowe.

Autor: mn / Źródło: FOX News

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Alfred Eisenstaedt - White House Press Office

Raporty: