Rządowa gazeta w Chinach określiła jako "niezrozumiałe i nie do pojęcia" dziennikarskie śledztwo Reutera w sprawie globalnej sieci prywatnych rozgłośni radiowych, które w tajemnicy są kontrolowane przez rządową spółkę China Radio International.
"China Radio International (CRI) nie kontroluje amerykańskiej stacji radiowej, która tylko nadaje materiały utworzone przez CRI. Tego rodzaju współpraca odbywa się niezliczenie wiele razy w wielu miejscach na świecie" - przekonuje w angielskojęzycznym wydaniu "Global Times", wpływowy tabloid wydawany przez oficjalny organ prasowy Partii Komunistycznej Chin, "Renmin Ribao". W poniedziałek amerykańska Federalna Komunikacja Łączności (FCC) i departament sprawiedliwości ogłosiły, że prowadzą śledztwa w sprawie firmy w Kalifornii, której audycje radiowe nadawane w USA są wspierane przez CRI.
To reakcja na opublikowane również w poniedziałek wyniki dziennikarskiego śledztwa agencji Reutera, która ujawniła istnienie tajnej sieci stacji radiowych w 14 krajach, nadających programy zbieżne z oficjalną linią polityczną chińskich władz. "Global Times" w czwartkowym komentarzu, który nie ukazał się w bardziej popularnym chińskojęzycznym wydaniu, napisał, że audycje CRI to nic w porównaniu z wpływami Zachodu w Chinach oraz że "sceptycyzm Reutera jest niezrozumiały, nie do pojęcia". Gazeta broniła też prawa Chin do przeciwstawiania się wpływom "potentatów medialnych z Zachodu". "Mimo niekorzystnej pozycji kraje niezachodnie próbują dojść do głosu w sferze opinii publicznej na arenie międzynarodowej" - podkreślił "Global Times".
Autor: mtom / Źródło: PAP