Ratunku gwałciciel! Taki żart...

 
Poszukiwania przestępcy to dobra okazja do głupich żartówTVN24

Nieuchwytny gwałciciel - lub gwałciciele - od tygodni grasuje po województwie lubuskim, nakręcając spiralę strachu. Przy okazji ujawniają się też ludzie o nieoczekiwanym poczuciu humoru i braku poczucia odpowiedzialności.

Takimi cechami wykazały się trzy kobiety z Gubina - matka i dwie córki - które sobotniej nocy zadzwoniły na policję z doniesieniem, że omal nie padły ofiarą grasującego gwałciciela. Mężczyzna miał próbować wtargnąć do ich domu i próbować je zgwałcić.

Na szczęście kobiety odparły

Jedna z kobiet rano przyznała, że chciały wyrzucić z mieszkania niechcianego gościa Agata Sałatka

I co? I nic

Przez kilka godzin trwały poszukiwania - na próżno. Przesłuchiwane przez policję kobiety w końcu się przyznały - żadnego gwałciciela nie było. Opisywany przez nie mężczyzna to kompan od kieliszka, który się zasiedział i nie chciał pójść do domu.

Telefon o gwałcicieli miał go w końcu zmusić do wyjścia do domu. - W niedzielę, około godz. 6 policjanci dotarli do znajomego kobiet, który wcześniej za ich zgodą je odwiedził. Został on przesłuchany i potwierdził prawdziwą wersję wydarzeń, wykluczając popełnienie przestępstwa. Także jedna z kobiet rano przyznała, że chciały wyrzucić z mieszkania niechcianego gościa - mówiła Agata Sałatka z Komendy Wojewódzkie Policji w Gorzowie

Teraz konsekwencje

Ustalono, że najstarsza z kobiet piła ze znajomym alkohol, a po skończonej imprezie mężczyzna nie chciał opuścić mieszkania. W końcu wyszedł, a kobiety mimo to zadzwoniły na policję powiadamiając o napadzie.

- Teraz nieprzyjemności czekają kobiety, które wywołały niepotrzebny alarm - dodała Sałatka.

Gwałciciel czy gwałciciele?

Seria napaści na kobiety, w tym na tle seksualnym, rozpoczęła się 9 stycznia br. w Zielonej Górze. Do piątku (12 lutego) doszło w sumie do 10 napaści. Pięć z nich miało miejsce w Zielonej Górze, a pozostałe w Świdnicy, Lubsku, Wschowie, Krośnie Odrzańskim i Leśniowie Wielkim. Z ustaleń policji wynika, że napadu ze Wschowy (11 lutego) nie można jednak łączyć z pozostałymi zdarzeniami.

Ofiarami nieznanego sprawcy (bądź sprawców) padały kobiety w wieku od 16 do 40 lat. Niemal w każdym przypadku sprawca atakował je ostrym narzędziem. Dwie z kobiet zostały zgwałcone (przypadki z Zielonej Góry).

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24