Prezydent Iranu do Donalda Trumpa: nie będę z tobą negocjował, dopóki mi grozisz

Masud Pezeszkijan
Prezydent Iranu Masoud Pezeshkian w Moskwie
Źródło: Reuters

Prezydent Iranu Masud Pezeszkian oświadczył, że nie będzie negocjował z Donaldem Trumpem, dopóki ten będzie kierował groźby wobec Iranu. Deklaracja padła po tym, jak prezydent USA zaprosił ajatollaha Alego Chameneiego do rozmów o porozumieniu nuklearnym.

- Nie będę z tobą negocjował, dopóki mi grozisz. Rób sobie, co chcesz - powiedział we wtorek prezydent Iranu Masud Pezeszkian w reakcji na zaproszenie wysłane przez prezydenta USA Donalda Trumpa do ajatollaha Alego Chameneiego w sprawie podjęcia rozmów o porozumieniu nuklearnym.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Mam nadzieję, że będą negocjować". Trump w liście do władz Iranu

W ubiegłym tygodniu prezydent USA wysłał list do najwyższego przywódcy Iranu. - Napisałem, że mam nadzieję na negocjacje, bo to rozwiązanie będzie korzystniejsze dla Iranu - powiedział tydzień temu Donald Trump w wywiadzie dla Fox Business.

Masud Pezeszkian
Masud Pezeszkian
Źródło: ABEDIN TAHERKENAREH/EPA/PAP

USA wzmacniają presję ekonomiczną na Iran

Równocześnie amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent zapowiedział, że USA będą kontynuować kampanię maksymalnej presji za pomocą sankcji, aby załamać eksport irańskiej ropy i osłabić walutę Teheranu.

- Doprowadzenie Iranu do ponownego bankructwa będzie początkiem odnowionej polityki sankcji - powiedział Bessent w przemówieniu tydzień temu podczas Economic Club of New York, podkreślając wpływ sankcji USA na irańskiego riala, który w ciągu ostatnich sześciu miesięcy stracił połowę swojej wartości.

- Mamy przed sobą ciekawe dni, to wszystko, co mogę powiedzieć. Wiecie, jesteśmy na ostatniej prostej z Iranem, to będzie ciekawy czas. To są ostatnie momenty, nie możemy pozwolić im, by mieli broń jądrową - powiedział Trump.

Prezydent Iranu Pezeszkian w niedzielę przyznał, że USA wzmacniają presję ekonomiczną na Iran, a irańskie tankowce napotykają coraz większe trudności w związku z rosnącymi problemami w handlu ropą.

Czytaj także: