Prezydent Iranu Masud Pezeszkian oświadczył, że nie będzie negocjował z Donaldem Trumpem, dopóki ten będzie kierował groźby wobec Iranu. Deklaracja padła po tym, jak prezydent USA zaprosił ajatollaha Alego Chameneiego do rozmów o porozumieniu nuklearnym.
- Nie będę z tobą negocjował, dopóki mi grozisz. Rób sobie, co chcesz - powiedział we wtorek prezydent Iranu Masud Pezeszkian w reakcji na zaproszenie wysłane przez prezydenta USA Donalda Trumpa do ajatollaha Alego Chameneiego w sprawie podjęcia rozmów o porozumieniu nuklearnym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Mam nadzieję, że będą negocjować". Trump w liście do władz Iranu
W ubiegłym tygodniu prezydent USA wysłał list do najwyższego przywódcy Iranu. - Napisałem, że mam nadzieję na negocjacje, bo to rozwiązanie będzie korzystniejsze dla Iranu - powiedział tydzień temu Donald Trump w wywiadzie dla Fox Business.
USA wzmacniają presję ekonomiczną na Iran
Równocześnie amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent zapowiedział, że USA będą kontynuować kampanię maksymalnej presji za pomocą sankcji, aby załamać eksport irańskiej ropy i osłabić walutę Teheranu.
- Doprowadzenie Iranu do ponownego bankructwa będzie początkiem odnowionej polityki sankcji - powiedział Bessent w przemówieniu tydzień temu podczas Economic Club of New York, podkreślając wpływ sankcji USA na irańskiego riala, który w ciągu ostatnich sześciu miesięcy stracił połowę swojej wartości.
- Mamy przed sobą ciekawe dni, to wszystko, co mogę powiedzieć. Wiecie, jesteśmy na ostatniej prostej z Iranem, to będzie ciekawy czas. To są ostatnie momenty, nie możemy pozwolić im, by mieli broń jądrową - powiedział Trump.
Prezydent Iranu Pezeszkian w niedzielę przyznał, że USA wzmacniają presję ekonomiczną na Iran, a irańskie tankowce napotykają coraz większe trudności w związku z rosnącymi problemami w handlu ropą.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ABEDIN TAHERKENAREH/EPA/PAP