- Ci, którzy znali prezydenta Adamowicza, wiedzą, że był bliski obywatelom, był bardzo otwarty i umiał słuchać - powiedział szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, który w Strasburgu złożył kondolencję rodzinie zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Członkowie PE uczcili jego pamięć minutą ciszy.
Deputowani Parlamentu Europejskiego wspominali w poniedziałek na sesji zgromadzenia w Strasburgu "ofiary nienawiści", w tym prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł w wyniku obrażeń zadanych przez nożownika.
- Niestety dowiedzieliśmy się, że prezydent Gdańska nie przeżył po wczorajszym akcie agresji. (...) Musimy pamiętać, że nigdy nasz przeciwnik nie może stać się naszym wrogiem, a przemoc werbalna może stać się przemocą fizyczną - powiedział szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani.
Przedstawiciele grup politycznych w PE wypowiadali się następnie w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska, a także w sprawie grudniowego zamachu terrorystycznego, do którego doszło w Strasburgu.
"Gdańsk, Polska i Europa opłakują stratę prezydenta Pawła Adamowicza. Nasze myśli są z jego rodziną i bliskimi" - napisał w poniedziałek lider grupy socjalistów w Parlamencie Europejskim Udo Bullmann.
"Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który został zaatakowany wczoraj podczas największej corocznej polskiej imprezy charytatywnej, mającej na celu zbiórkę pieniędzy na zakup sprzętu dla szpitali pediatrycznych. Wieloletni prezydent Gdańska był powszechnie szanowany za swoją humanitarną postawę, był politykiem, który wykazywał się sercem i odwagą w obronie praw człowieka, w tym praw uchodźców i społeczności LGBTI. Członkowie naszej grupy mieli okazję poznać go osobiście. Gdańsk, miasto Solidarności, straciło wielkiego obywatela i demokratę. Europa, Polska i Gdańsk są dziś w żałobie, będzie go nam brakowało. Łączymy się myślami z rodziną i bliskimi Pawła Adamowicza" - napisał Bullmann w oświadczeniu.
Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland również złożył w poniedziałek kondolencje najbliższym zmarłego prezydenta.
"Jestem głęboko zasmucony informacją, że prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł po przerażającym ataku nożem podczas akcji charytatywnej wczoraj wieczorem" - przekazał Jagland w oświadczeniu na stronie internetowej Rady Europy.
Podkreślił, że "w demokratycznym społeczeństwie nie ma miejsca na przemoc". "W imieniu Rady Europy składam najgłębsze kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom" - dodał.
W poniedziałek wyrazy współczucia pod adresem rodziny oraz mieszkańców Gdańska skierowali także między innymi wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmemans, burmistrz Londynu Sadiq Khan i ambasador USA w Polsce Georgetta Mosbacher.
W imieniu rządu Wielkiej Brytanii kondolencje w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska złożył brytyjski minister ds. europejskich Alan Duncan złożył, podkreślając, że "ataki na polityków uderzają w samo serce demokracji".
Polityk, który jest posłem Partii Konserwatywnej i zajmuje obecne stanowisko od 2016 roku, podkreślił na Twitterze, że jest "zbulwersowany i zasmucony tragiczną śmiercią Pawła Adamowicza, który został zaatakowany w trakcie wspierania wydarzenia dobroczynnego".
Autor: ft/adso/kwoj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24