O Rosji i Chinach jako najważniejszych partnerach Białorusi, stopniowej poprawie sytuacji gospodarczej w kraju, konieczności wzmacniania sił zbrojnych i konsolidacji społeczeństwa mówił prezydent Alaksandr Łukaszenka.
- Pozyskanie solidnych partnerów i sojuszników wzmacnia naszą realną niezależność - powiedział w sobotę szef państwa podczas oficjalnej akademii z okazji Dnia Niepodległości, który Białorusini obchodzą 3 lipca.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i korpusu dyplomatycznego.
Najwięksi partnerzy
Łukaszenka wymienił przede wszystkim współpracę z Rosją, która "obejmuje wszystkie sfery życia" i "dynamicznie rozwijające się relacje z Chinami". - To szczęście, że z tym wielkim imperium, które wysuwa się na pierwsze miejsce w świecie, mamy takie przyjazne relacje, praktycznie na poziomie tych, które mamy z naszą Rosją - ocenił prezydent. Rosjan nazwał w swoim przemówieniu "prawdziwymi braćmi". Wskazał także, że "ma miejsce poważny postęp w stosunkach z USA i Unią Europejską". Mówiąc o sytuacji ekonomicznej, białoruski przywódca powiedział, że „gospodarka kraju bardzo powoli i ostrożnie osiąga potrzebną nam pozytywną dynamikę", choć "ostatnie dwa lata były bardzo ciężkie". Białoruś stawia obecnie na "gospodarkę wiedzy" i "stawia sobie ambitny cel stworzenia państwa IT" - dodał. Zdaniem Łukaszenki w coraz bardziej niespokojnym świecie konieczne jest wzmacnianie sił zbrojnych, chociaż "nie jest to tanie". - Robimy wszystko, żeby nasza armia była jeszcze bardziej nowoczesna i silna. Po partnersku traktuje się tylko te państwa, które mogą się obronić - przekonywał. - Jak źrenicy oka zobowiązani jesteśmy strzec konsolidacji społeczeństwa i bezpieczeństwa kraju. Powinniśmy ze wszystkich sił przeciwdziałać wszelkim przejawom ekstremizmu i przemocy - oświadczył prezydent.
Własne ideały
Odnosząc się do Dnia Niepodległości wskazał, że "tylko sam naród może być twórcą niepodległości". Idea państwa narodowego przewijała się przez wszystkie pokolenia, a "każdy niełatwy okres wzbogacał go swoją treścią, chronił i wzmacniał" - przekonywał. - Były odważne, czasami utopijne, próby samostanowienia. Niektórzy działacze, natchnieni wysokimi ideami, nie zrozumieli, że niepodległości nigdy nie mogą przynieść wojska Cesarstwa Niemieckiego - powiedział. Łukaszenka ocenił, że istnienie Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej było "ważnym okresem historycznym", chociaż nie było to „rzeczywiście suwerenne państwo". - Później na tym fundamencie powstała niepodległa Białoruś - dodał. W życzeniach skierowanych wcześniej w sobotę do rodaków Łukaszenka nazwał Białoruś XXI wieku "stabilnym państwem, twardo kroczącym po drodze samodzielnego rozwoju". - W naszym kraju panują pokój i porządek. Naród białoruski jest zjednoczony - ocenił. Jego zdaniem "Białorusini nie potrzebują wstrząsów, wojen i rewolucji, spekulowania wokół demokracji i praw człowieka". - Mamy swoje sprawdzone przez czas ideały i wartości i nikomu nie pozwolimy narzucać nam innych - wskazał prezydent.
Białoruskie święto
Datę 3 lipca, która upamiętnia wyzwolenie Mińska z rąk hitlerowców w 1944 roku, Łukaszenka nazwał "dniem naszej chwały i czci, pamięci o przeszłości i dumy z teraźniejszości".
Od 1991 roku Dzień Niepodległości był obchodzony 27 lipca w rocznicę ogłoszenia Deklaracji Suwerenności przez Białoruską SRR w 1990 roku. W 1996 roku w referendum zainicjowanym przez prezydenta Łukaszenkę, zapadła decyzja o przeniesieniu święta na 3 lipca. W poniedziałek w ramach oficjalnych obchodów Dnia Niepodległości w Mińsku odbędzie się defilada wojskowa.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP