Izraelski premier poprze powstanie państwa palestyńskiego, ale bez sił zbrojnych – donosi Reuters powołując się na rządowego urzędnika. Beniamin Netanjahu ma to ogłosić w specjalnej mowie.
- Dziś wieczorem premier ogłosi swoją akceptację dla zdemilitaryzowanego państwa palestyńskiego. Ale Palestyńczycy będą musieli uznać państwo Izrael jako ojczyznę Żydów – stwierdził urzędnik. Według rozmówcy Reutersa Netanjahu będzie domagał się międzynarodowych gwarancji, że Palestyna nie będzie miała armii, która mogłaby zagrozić Izraelowi.
To zmiana, bo od czasu gdy Netanjachu przejął w marcu władzę jako przywódca prawicowej koalicji, opierał się wezwaniom amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy oraz innych międzynarodowych przywódców o utworzenie palestyńskiego „państwa”.
Z kolei palestyńscy liderzy odrzucali sugestie izraelskiego premiera o uznanie Izraela jako państwa żydowskiego. Argumentowali, że ustanowienie państwowej religii w Izraelu to nie ich problem oraz ze nie chcą skrzywdzić 20 procent obywateli tego państwa, którzy są Arabami.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA