Seria tornad przetoczyła się przez środkową i południową część Stanów Zjednoczonych. W wyniku żywiołu zginęło co najmniej 26 osób - podała stacja BBC. Dodała, że bilans ofiar może wzrosnąć.
Co najmniej 26 osób zginęło w wyniku tornad i gwałtownych burz, które nawiedziły w nocy z piątku na sobotę środkową i południową część USA - podała stacja BBC. Najwięcej ofiar śmiertelnych - 12 - odnotowano w stanie Missouri. Gubernator tego stanu - Michael Lynn Parson - ostrzegł przed ryzykiem wystąpienia kolejnych tornad w sobotę. Ofiary śmiertelne odnotowano też w stanach Arkansas, Teksas i Oklahoma.
Ogromne zniszczenia odnotowano w mieście Florissant w stanie Missouri. Tam wiele domów zostało niemal całkowicie zniszczonych.
W Teksasie zginęły cztery osoby. - Zniszczenia są ogromne, to najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałam w swoim życiu - powiedziała sierżant Cindy Barkley z departamentu bezpieczeństwa publicznego stanu.
David Roth, meteorolog z amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej (NWS) powiedział, że zgłoszono pojawienie się 26 tornad, ale nie zostały one potwierdzone.
Stan wyjątkowy w Arkansas i Georgii
Gubernatorka Arkansas - Sarah Huckabee Sanders - wprowadziła w sobotę stan wyjątkowy w stanie po tym, jak w wyniku burz i tornad zginęły trzy osoby, a 29 zostało rannych.
"Gwałtowne burze i tornada nawiedziły Arkansas. Są przyczyną cierpienia w całym stanie" - napisała w oświadczeniu Sarah Huckabee Sanders. Przekazała, że stan wyjątkowy będzie obowiązywał do 29 marca.
Gubernator Georgii - Brian Kemp - ogłosił w sobotę stan wyjątkowy, ponieważ w niedzielny poranek region mogą nawiedzić śmiertelnie niebezpieczne zjawiska pogodowe. "Bądźcie przygotowani zawczasu" - napisał na platformie X.
Źródło: Reuters, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Reuters