Czeska policja złożyła w parlamencie wniosek o uchylenie immunitetu liderowi partii ANO i byłemu wicepremierowi Andrejowi Babiszowi, któremu chce postawić zarzut zdefraudowania unijnych dopłat - donosi czeska agencja prasowa CTK. Partia Babisza wygrała wybory, a on sam typowany jest na przyszłego premiera.
Policja twierdzi, że czeski milioner był zaangażowany w wyłudzenie od Unii Europejskiej dwóch milionów euro dopłat uzyskanych z Unii Europejskiej.
Według ustaleń śledztwa ośrodek wypoczynkowy Czapi Hnizdo (Bocianie Gniazdo) w powiecie Beneszov w środkowych Czechach został na pewien czas formalnie wyłączony z należącego do Babisza koncernu Agrofert, by mógł skorzystać z unijnego wsparcia dla małych i średnich firm. Po kilku latach, gdy warunki przyznania dotacji zostały dotrzymane, ośrodek powrócił do Agrofertu.
Babisz podejrzany jest o wyłudzenie dotacji i wyrządzenie szkody interesom finansowym Unii Europejskiej w ramach sprawstwa kierowniczego, a wiceprezes ANO Jaroslav Faltynek tylko o wyłudzenie dotacji.
Babisz odrzuca oskarżenia i twierdzi, że są motywowane politycznie. We wrześniu parlament przegłosował uchylenie immunitetu politykowi, ale po październikowych wyborach Babisz otrzymał nowy immunitet.
Przyszły premier z zarzutami?
W październikowych wyborach do Izby Poselskiej ANO zajęło pierwsze miejsce z 29,6 procent głosów.
W poprzedniej kadencji ugrupowanie to tworzyło większościową koalicję rządową z Czeską Partią Socjaldemokratyczną (CSSD) premiera Bohuslava Sobotki oraz Unią Chrześcijańską i Demokratyczną - Czechosłowacką Partią Ludową (KDU-CSL).
Babisz, dzięki swej długoletniej działalności biznesowej drugi na liście najbogatszych obywateli Republiki Czeskiej, był do maja bieżącego roku wicepremierem i ministrem finansów, ale opuścił te stanowiska w rezultacie konfliktu z Sobotką.
Pod koniec października prezydent Milosz Zeman powierzył Babiszowi misję stworzenia rządu.
Autor: pk//kg / Źródło: Reuters