Odsiadujący podwójne dożywocie morderca Ian Huntley pozywa więzienie Frankland w hrabstwie Durhan (Anglia) po tym, gdy współwięzień podciął mu gardło. Morderca dwóch dziewczynek zdaniem SkyNews żąda prawie 100 tys. funtów odszkodowania, czyli prawie 5 razy więcej, niż dostały rodziny jego ofiar.
36-letniego Huntleya zaatakował w marcu w skrzydle szpitalnym inny więzień - Damien Fowkes, także odsiadujący dożywocie.
Sam poszkodowany jest podwójnym zabójcą - zabił dwie 10-letnie dziewczynki Holly Wells i Jessikę Chapman. Do morderstwa doszło w 2002 roku w mieście Soham (hrabstwo Cambridgeshire).
Huntley jest jednym z najbardziej znanych więźniów w Wielkiej Brytanii. Trzykrotnie próbował sobie odebrać życie, kilka razy próbowali go zabić więźniowie (którzy nie mają litości dla sprawców przestępstw na dzieciach). Huntley był też wielokrotnie atakowany.
Dostanie więcej, niż ofiary?
Zdaniem SkyNews morderca żąda 100 tys. funtów odszkodowania za odniesione rany i za to, że państwo nie potrafiło mu zapewnić bezpieczeństwa w więzieniu.
Cała sprawa może kosztować podatników milion dolarów (wliczając koszty procesu i odszkodowanie). To znacznie więcej, niż dostały rodziny ofiar. Za śmierć Holly i Jessiki ich ich bliscy dostali po 11 tys. funtów.
Źródło: Sky News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu