Pierwsza żona prezydenta elekta Donalda Trumpa, Ivana, chciałaby być ambasadorem w Czechach. W rozmowie z amerykańskim tabloidem "New York Post" oświadczyła, że zaproponuje takie rozwiązanie swojemu byłemu mężowi. Ivana Trump to amerykańska bizneswoman, celebrytka i modelka czeskiego pochodzenia.
Ivana i Donald Trumpowie rozwiedli się w 1992 roku. W latach 80. byli popularnym w Nowym Jorku celebryckim małżeństwem. Mają troje dzieci: Donalda Jr, Ivankę i Erica.
67-letnia Ivana w rozmowie z amerykańskim tabloidem oświadczyła, że jest odpowiednią kandydatką, by reprezentować Stany Zjednoczone w kraju jej narodzin.
- Będę postulować, by zostać ambasadorem Republiki Czeskiej - powiedziała. - Stamtąd pochodzę, to mój język, każdy mnie zna - oświadczyła. - Jestem znana jako Ivana. W rzeczywistości nie potrzebuje nazwiska Trump. Jestem dość znana na całym świecie, nie tylko w Ameryce.
Celebrytka oświadczyła także, że jej zięć, mąż córki Ivanki, powinien dostać wysokie stanowisko w amerykańskiej administracji.
"Nie zazdroszczę Melanii, bo teraz będzie musiała zacząć pakować ubrania"
Ivana Trump oświadczyła także, że nie żałuje, że nie zostanie pierwszą damą, bo jej dom w Nowym Jorku jest "znacznie lepszy niż Biały Dom".
Życzyła także Melanii Trump, trzeciej żonie prezydenta elekta, wszystkiego dobrego. - Nie zazdroszczę Melanii, bo teraz będzie musiała zacząć pakować ubrania i wszystko.
Ivana oświadczyła także, że pozostaje w dobrych relacjach ze swoim byłym mężem i zdradziła, jak jej zdaniem będzie wyglądać jego prezydentura. - Nie sądzę, że wyłoży złotem ściany w Białym Domu - powiedziała. Dodała także, że jej zdaniem Trump nie przesiądzie się do Air Force One, tylko przerobi swój prywatny samolot na maszynę prezydencką. Stwierdziła, że ze względu na dużą ilość obowiązków, Trump pewnie porzuci golfa, przynajmniej na 100 pierwszych dni prezydentury.
Celebrytkę zapytano także o najbardziej kontrowersyjną kampanijną obietnicę Donalda Trumpa. Republikanin zapowiedział, że deportuje wszystkich nielegalnych imigrantów. Ivana Trump oświadczyła jednak, że Ameryka "potrzebuje imigrantów" i że "arabska kobieta w chuście pracowała dla niej przez pięć lat". Podkreśliła jednak, że obcokrajowcy muszą płacić podatki i "trochę mówić po angielsku".
Autor: pk/ja / Źródło: Telegraph, New York Post