Ponad dwa tysiące ludzi z pomocą wojskowego helikoptera walczyło z gigantycznym pożarem lasu w południowo-wschodnich Chinach, w prowincji Junan - podały lokalne władze.
Pożar wybuchł około godziny 17 czasu lokalnego (ok. północy czasu polskiego) w niedzielę w Yimen w gminie Yuxi. Póżniej zaczął się rozprzestrzeniać na górskie lasy aż do granicy kolejnej prowincji Kunming - poinformował rzecznik tamtejszej straży pożarnej. Do walki z ogniem zaangażowanych zostało 2,2 tys. strażaków, wojskowych i miejscowej ludności, helikopter oraz kilkanaście koparek.
Lokalne władze nie zarządziły jednak ewakuacji, ponieważ ogień został opanowany i najpóźniej do wieczora powinien zostać ugaszony.
W prowincji Junan w ciągu ostatnich trzech lat nieustannie panuje susza. Regularnie mieszkańcy maja problem z dostępem do wody, a lasy są zagrożone pożarami. Co więcej, ten rejon chin jest najmocniej zalesioną częścią kraju. Drzewa zajmują tu 47 proc. powierzchni, czyli około 395 kilometrów kwadratowych.
Źródło: Reuters