Ocalały polski nurek w złym stanie psychicznym

Aktualizacja:
Ocalały polski nurek jest w złym stanie psychicznym
Ocalały polski nurek jest w złym stanie psychicznym
TVN24
Ocalały polski nurek jest w złym stanie psychicznymTVN24

Jedyny ocalały z trzech polskich nurków, którzy w niedzielę nurkowali w czeskim kamieniołomie w Svobodnych Herzmanicach, jest w bardzo złym stanie psychicznym. Ciała dwóch jego kolegów zostały wydobyte spod lodu pokrywającego zalany kamieniołom.

Trzej Polacy z Bielsko-Białej próbowali nurkowania pod lodem w niedzielę. Mężczyźni zeszli pod taflę grubości około 20 centymetrów. Nie wiadomo, co się stało pod wodą. Czeska policja nie ujawniła treści przesłuchania ocalałego Polaka. Dwóch jego kolegów z nieznanych przyczyn utonęło pod lodem.

Polak jest obecnie w szpitalu pod opieką lekarzy. Wydarzenie silnie na niego wpłynęło i jego stan psychiczny jest obecnie określany jako "zły".

Zalany kamieniołom nie jest nadzwyczajnie wymagający dla nurków (TVN24)
Zalany kamieniołom nie jest nadzwyczajnie wymagający dla nurków (TVN24)TVN24

Piękne miejsce do nurkowania

Jak mówi instruktor nurkowania Maciej Cepin, nurkowanie w zalanym kamieniołomie w Svobodnych Herzmanicach nie należy do trudnych. - Bardzo fajne, przyjemnie miejsce. Bardzo dobre, szczególnie dla uczących się - mówi mężczyzna. Jego główną zaletą jest bardzo przejrzysta woda i przygotowane zejście dla nurków. - To nie jest trudny akwen - mówi Cepin.

Jak mówi reporter TVN24, Polacy podczas nurkowania nie mieli jednak asekuracji, czyli kogoś, kto zostałby na brzegu i kontrolował sytuację. Według Cepina takie zabezpieczenie jest absolutnie niezbędne w wypadku nurkowania pod lodem.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24