Gruzini wyrazili w sposób nieskrępowany swą wolę w poniedziałkowych wyborach parlamentarnych - oświadczyła międzynarodowa misja obserwatorów OBWE w Gruzji.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) uznała gruzińskie wybory za "ważny krok" w kierunku demokracji. - Mimo bardzo spolaryzowanej kampanii (...) naród gruziński w sposób nieskrępowany dał wyraz swej woli przy urnach wyborczych - powiedział szef misji obserwacyjnej OBWE Tonino Picula. Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili przyznał się do porażki swej partii. Wstępne niepełne wyniki wskazują, że wybory parlamentarne wygrała opozycyjna koalicja Gruzińskie Marzenie, którą kieruje miliarder Bidzina Iwaniszwili. Picula wyraził opinię, że gruzińskie wybory "zademonstrowały zdrowy szacunek dla podstawowych swobód". - Oczekujemy, że ostateczne rezultaty będą odzwierciedlały wybór elektoratu - dodał. Swobody uszanowane, ale... OBWE wskazuje na swej stronie internetowej, że choć wolność zrzeszania się, zgromadzeń i swoboda wyrazu były powszechnie szanowane, przypadki napastowania i zastraszania aktywistów partyjnych i sympatyków negatywnie odbijały się na kampanii i często kończyły się zatrzymaniami i grzywnami, przy czym w większości dotyczyło to kampanii opozycji. OBWE uważa, że przyczyniło się to do atmosfery nieufności między rywalami. Szef delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO Assen Agov powiedział m.in.: "Zrobiło na nas wrażenie to, że masowe wiece były pokojowe, a szczere zaangażowanie, które widzieliśmy, dobrze wróży przyszłości Gruzji". Szef delegacji Parlamentu Europejskiego Milan Cabrnoch podkreślił, że Gruzja jest ważnym partnerem UE i zapewnił, że Unia będzie dalszym ciągu wspierać rozwój demokracji oraz reformy w Gruzji.
Autor: jak//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA