Przedszkolaki z kałasznikowami w rękach. Pogadanki o Putinie, armii i Ukrainie

Rosyjskie dzieci z bronią w ręku. O sprawie napisały ukraińskie media, powołując się na portale społecznościoweTwitter.com

W jednym z rosyjskich przedszkoli sześciolatkowie mieli okazję poznać i potrzymać prawdziwą broń. Z okazji rosyjskiego święta Obrońcy Ojczyzny, przypadającego 23 lutego, odwiedzili je żołnierze z kałasznikowami. Zdjęcia z "imprezy" pojawiły się w portalach społecznościowych. Wcześniej rosyjskie media informowały, że w przedszkolach już pięciolatkowie mają tzw. lekcje przygotowania patriotycznego, na których uczą się m.in., że prezydent Putin może pomóc dzieciom zabijanym na Ukrainie.

Dzień Obrońcy Ojczyzny - święto wywodzące się z czasów ZSRR, pierwotnie Dzień Radzieckiej Armii i Floty - był w tym roku wyjątkowo hucznie obchodzony w Rosji. Świętowaniu towarzyszyły koncerty, pogadanki i pokazy. W sieciach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z jednego z przedszkoli, w którym dzieci odwiedzili rosyjscy żołnierze.

Z karabinem w ręku

Na zdjęciach widać, jak dzieci siedzą przed stołem, na którym widać wyłożone karabiny, a mężczyzna w mundurze coś tłumaczy. Na kolejnym dzieci są ustawione do pamiątkowej fotografii. Z uśmiechem trzymają w rękach karabiny.

Tymczasem portal znak.com opisał, że w przedszkolach w Moskwie i okolicach rosyjskiej stolicy odbywają się pogadanki patriotyczne, podczas których dzieci dowiadują się od wychowawców, że Rosja walczy ze Stanami Zjednoczonymi, które chcą zająć Ukrainę, ale prezydent Władimir Putin panuje nad sytuacją i "wszystko robi dobrze".

"Prezydent pomaga powstańcom"

- Dziecko przeprowadziło mi lekcję wychowania patriotycznego, powiedziało m.in., że na Ukrainie był malutki kawałeczek ziemi, którego mieszkańcy chcieli żyć z Rosją, ale Amerykanie chcą, żeby mieszkali z nimi. Dlatego bombardują Ukrainę. Ale jest na to rada! Nasza armia jest najsilniejsza i wszystkich uratuje - opowiedziała portalowi matka jednego z przedszkolaków z Moskwy, która chciała zachować anonimowość.

Kolejny czytelnik portalu opowiedział, że usłyszał w przedszkolu fragment takiej pogadanki: "Prezydent Rosji jest dobry i wysyła broń powstańcom na Ukrainie, którzy chcą być z Rosją".

Dziennikarze portalu odnaleźli przedszkole, w którym odbywają się takie "imprezy".

- Nie prowadzimy żadnych zajęć z informacji politycznej dla dzieci. Mamy lekcje wychowania patriotycznego. Zorganizowaliśmy rejonowy konkurs z okazji 70-lecia zwycięstwa nad faszyzmem dla starszaków. Dzieci lepią, rysują, malują. Komisja oceni prace i wyda album. Ale żadnych wykładów nie prowadzimy - zapewniła znak.com dyrektor placówki.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: asz//gak / Źródło: Znak.com, kiev-online.net.ua, Twitter, Inforesist.irg

Źródło zdjęcia głównego: Twitter.com

Tagi:
Raporty: