Obama też ma swojego hydraulika Joe

"Obama rozumie ludzi pracy"
"Obama rozumie ludzi pracy"
youtube.com
"Obama rozumie ludzi pracy"youtube.com

Barack Obama ma swojego własnego hydraulika Joe. Prawdziwy bohater trzeciej prezydenckiej debaty i ostatnia nadzieja Johna McCaina na głosy niezdecydowanych ludzi pracy dorobił się konkurencji.

Uśmiechnięty, lekko spięty, siwiejący mężczyzna w roboczym stroju nie ma wątpliwości, kogo poprze w tych wyborach. - Jestem Joe Martinez. Prawdziwy hydraulik, z Kolorado, i głosuję na Baracka Obamę, bo on rozumie moje potrzeby jako człowieka pracy – deklaruje i natychmiast przypuszcza atak na Republikanina: - John McCain nie rozumie pracujących rodzin i nie wiem, jak jakikolwiek hydraulik mógłby na niego głosować – deklaruje.

"Przez Obamę zapłacę wyższe podatki"

Hydraulik Joe zaskoczył Obamę/ youtube.com
Hydraulik Joe zaskoczył Obamę/ youtube.com

Filmik można zobaczyć na Youtube, choć na razie króluje tam inny hydraulik Joe – autor pytania, które narobiło poważnych kłopotów Barackowi Obamie. Na jednym z nieformalnych wyborczych spotkań w zeszłym tygodniu Joe Wurzelbacher zaatakował kandydata Demokratów: - Czy pana plan podatkowy oznacza, ze zapłacę większe podatki? - zapytał. Mężczyzna wyjaśnił, że zamierza kupić małą firmę, przynoszącą około 250 tys. dolarów dochodu rocznie. A właśnie takie przedsiębiorstwa Obama chce bardziej opodatkować.

Senator z Chicago obszernie, choć w dość zagmatwany sposób wyjaśnił założenia swojego planu, ale do mediów przebiły się dwa zdania: - Nie chcę pana karać za sukces, chcę po prostu mieć pewność, że ci, którzy zarabiają mniej, też będą mieli szansę. Dzielenie bogactwa jest dobre dla wszystkich.

Socjalista Obama

Sztab McCaina natychmiast zareagował: Obama chce zabrać pieniądze klasie średniej, zwiększyć podatki i rozdać nasze pieniądze tym, którzy nic nie robią. Sam kandydat Republikanów w ostatniej prezydenckiej debacie kilkakrotnie wspominał "hydraulika Joe". A Wurzelbacher stał się gwiazdą nie tylko internetowych mediów.

- Obama powiedział, że chce rozdawać bogactwo. A dla mnie to socjalistyczny punkt widzenia. Ja na nie pracuję i to moja sprawa, komu chcę dać moje pieniądze. Rząd nie powinien decydować, że zarabiam trochę za dużo i dlatego muszę się tym dzielić z innymi. Nie o to chodzi w Amerykańskim Marzeniu (American Dream, red.) – mówił w telewizji Fox. Nie chciał jednak powiedzieć, na kogo za dwa tygodnie odda głos.

Źródło: tvn24.pl, głos wielkopolski, malta-festiva.pl

Źródło zdjęcia głównego: youtube.com