Rząd Niemiec odrzucił w poniedziałek sugestię szefa Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) Christiana Lindnera, by uznać aneksję Krymu za "trwałe prowizorium". Stanowisko Niemiec wobec półwyspu pozostaje bez zmian - zapewniła zastępczyni rzecznika rządu Ulrike Demmer.
- Anektując półwysep Krym, Rosja złamała prawo międzynarodowe i podważyła stworzony po drugiej wojnie światowej europejski ład pokojowy - powiedziała Demmer na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie.
"Nie wolno akceptować aneksji Krymu"
Stanowisko rządu niemieckiego i całej Unii Europejskiej jest "całkowicie jednoznaczne i niezmienne" - zaznaczyła. Demmer przypomniała słowa kanclerz Angeli Merkel z 2014 roku, że "wyklucza rozwiązanie militarne i stawia na środki dyplomatyczne".
- Nie można pogodzić się z bezprawiem i łamaniem prawa. Nie wolno akceptować aneksji Krymu. Mieszkamy w Europie od lat w pokoju, ponieważ uznajemy granice wszystkich państw - zacytowała Merkel rzeczniczka.
- Sankcje pozostaną tak długo w mocy, jak długo istnieć będą przyczyny, dla których zostały wprowadzone - dodała Demmer.
"Trwałe prowizorium"
W opublikowanym w sobotę wywiadzie Lindner powiedział, że Zachód powinien przedłożyć prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi propozycje, które pozwoliłyby mu na zmianę obecnej polityki "bez utraty twarzy". Zdaniem Lindnera sytuację na Krymie "trzeba będzie na razie traktować jak trwałe prowizorium".
Zaznaczając, że "narusza tabu", polityk powiedział, że aneksja Krymu powinna stać się "trwałym prowizorium", które nie powinno blokować kontaktów z Rosją w innych dziedzinach.
Konflikt o Krym powinno się - jak to nazwał - "otorbić", by móc osiągnąć postęp w innych dziedzinach. Lindner dodał, że sankcje wobec Rosji nie powinny obowiązywać do czasu pełnej realizacji porozumienia z Mińska dotyczącego uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy.
Pozytywne "kroki etapowe" powinny być nagradzane stopniowym znoszeniem sankcji - uważa szef FDP.
Krytyczne reakcje
Sugestie Lindnera spotkały się z krytyczną oceną niemieckich komentatorów. Szwajcarska gazeta "Neue Zuercher Zeitung" ostrzegła przed powierzeniem politykowi FDP stanowiska ministra spraw zagranicznych.
Po wyborach parlamentarnych 24 września możliwe jest powstanie rządu koalicyjnego CDU/CSU i FDP. W tym przypadku Lindner miałby duże szanse na objęcie teki szefa MSZ.
Autor: azb//now / Źródło: PAP