W wieku 66 lat zmarł brytyjski pisarz Terry Pratchett, twórca kultowej serii "Świat Dysku". Od kilku lat zmagał się z rzadką odmianą alzheimera. "Przecież on nie mógł umrzeć" - piszą w internecie fani jego twórczości z całego świata, także z Polski.
O śmierci pisarza poinformował jego wydawca, Transworld Publishers. Jak podano, pisarz zmarł w otoczeniu bliskich. Na jego łóżku spał kot.
W ciągu długiej kariery Pratchett napisał ponad 70 książek. Największą sławę przyniósł mu cykl "Świat Dysku".
Książki Pratchetta otoczone są prawdziwym kultem i zgromadziły rzesze wiernych fanów, czekających na każdy kolejny tytuł.
Nieokiełznana wyobraźnia, zjadliwa ironia, nieszablonowe nawiązania do historii czy popkultury i charakterystyczny humor sprawiły, że pisarz zdobył miłośników - a w pewnym sensie nawet wyznawców - na całym świecie.
Maszyna do pisania
Urodził się i dorastał w Beaconsfield, na północny zachód od Londynu. Zadebiutował w wieku 13 lat opowiadaniem "Piekielny Interes" ("Hades Business"), które opublikowała gazetka szkolna. Dwa lata później ukazało się ono w czasopiśmie fantasy, a młody Pratchett za pierwsze zarobione pieniądze kupił maszynę do pisania.W 1968 roku ożenił się z Lyn Purves, a trzy lata później opublikował pierwszą powieść "Dywan". Pierwsza książka z serii "Świat Dysku" - "Kolor Magii" ukazała się w 1983 roku.
Był też autorem nagradzanych powieści dla młodych czytelników.W 2009 roku królowa Elżbieta II nadała pisarzowi tytuł szlachecki.
W 2007 r. zdiagnozowano u niego syndrom Bensona, nietypową odmianę choroby Alzheimera. O swych dolegliwościach mówił odważnie i głośno. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia wciąż pisał. Latem ukończył ostatnią książkę.
"Chciałbym umrzeć w spokoju"
W ostatnich latach apelował o wprowadzenia prawa do eutanazji. Podczas wykładu w lutym 2010 roku zaproponował powołanie trybunałów, które dawałyby ludziom nieuleczalnie chorym prawne zezwolenie na wspomagane samobójstwo.
- Chciałbym umrzeć w spokoju, słuchając Thomasa Tallisa (brytyjskiego kompozytora - red.) w iPodzie, zanim ogarnie mnie choroba. Gdybym wiedział, że mogę umrzeć, kiedy tylko chcę, każdy dzień byłby tak cenny jak milion funtów - mówił wtedy Pratchett.
- Jeśli wiedziałbym, że mogę umrzeć, żyłbym. Moje życie, moja śmierć, mój wybór - dodał.
Pratchett przeznaczył milion dolarów na badania nad chorobą Alzheimera i wzywał naukowców, by traktowali je bardziej priorytetowo.
"The end"
- Świat stracił jeden z najostrzejszych i najbardziej błyskotliwych umysłów - powiedział w czwartek przedstawiciel wydawnictwa Transworld Publishers, Larry Finlay.
- W ponad 70 książkach Terry wzbogacił świat jak niewielu przed nim. Wszyscy jego czytelnicy wiedzą, że "Świat Dysku" był jego sposobem na obśmiewanie świata. Robił to w sposób genialny, z wielkim talentem, ogromnym humorem i pomysłowością - dodał.
Informacja o śmierci na koncie pisarza na Twitterze została podana w typowym dla niego stylu. Pierwsza wiadomość napisana została wielkimi literami - tak w książkach Pratchetta zapisywane były kwestie wypowiadane przez Śmierć, jednego z ważnych bohaterów "Świata Dysku".
AT LAST, SIR TERRY, WE MUST WALK TOGETHER.— Terry Pratchett (@terryandrob) marzec 12, 2015
"Terry ujął Śmierć za rękę i przeszedł za nim przez drzwi, aż do czarnej pustyni pod bezkresną nocą"- napisano w kolejnym wpisie.
Terry took Death’s arm and followed him through the doors and on to the black desert under the endless night.— Terry Pratchett (@terryandrob) marzec 12, 2015
The End.— Terry Pratchett (@terryandrob) marzec 12, 2015
Ten ostatni z wpisów, z hasłem "Koniec", w ciągu godziny udostępniło ponad 20 tys. internautów.
"Przecież on nie mógł umrzeć"
Brytyjskiego pisarza wspominają i żegnają w sieci fani z całego świata, także z Polski.
Śmierć i do niego przemówiła kapitalikami. Pewnie siedzą gdzieś teraz w otoczeniu kotów, delektując się curry. Żegnaj Panie #Pratchett— SebastianTomaszewski (@average_guy23) marzec 12, 2015
- Dzieci to nasza nadzieja na przyszłość. NIE MA NADZIEI NA PRZYSZŁOŚĆ, oświadczył Śmierć. - Więc co nas tam czeka? JA. #TerryPratchett— Leszek Szumlas (@macpinki) marzec 12, 2015
Tylko nie Terry Pratchett... Dziękuję za wspaniałe opowieści ze Świata Dysku, które do dziś znajdują się w moim top najlepszych książek...— Paweł P (@Landerill) marzec 12, 2015
terry pratchett nie żyje, czy to żart przecież on nie mógł umrzeć— ⠀ (@ancordet) marzec 12, 2015
"Cisza, jaka nastąpiła, była niczym oklaski na stojąco." RIP Terry Pratchett :( #TerryPratchett #Piramidy— Agnieszka Sudoł (@AgaSudol) marzec 12, 2015
Autor: kg//rzw / Źródło: reuters, pap