Najbogatszy Francuz jednak nie ucieknie przed podatkiem. "Pokazałem przywiązanie"

Najbogatszy Francuz jest właścicielem koncernu LVHMWikipedia (CC BY-SA-2.5) | 663highland

Bernard Arnault, najbogatszy człowiek we Francji porzucił starania o uzyskanie belgijskiego obywatelstwa. Zdecydował, że nie pójdzie w ślady aktora Gerarda Depardieu i będzie w kraju płacił 75-procentowy podatek dla najbardziej zamożnych.

Szef imperium dóbr luksusowych LVHM (Louis Vuitton Hennessy Moët), ogłosił swoją decyzję w jednym z wywiadów we francuskiej prasie. Jak powiedział, nigdy nie miał zamiaru uciekać przed fiskusem.

- Dziś zdecydowałem, że doprowadzę to zamieszanie do końca. Sporządziłem wniosek o wycofanie mojej prośby o nadanie obywatelstwa Belgii - powiedział Arnault.

Najbogatszy Francuz wniosek o wydanie obywatelstwa złożył w ubiegłym roku. To wywołało protesty francuskich socjalistów, którzy uznali, że jest to brak patriotyzmu w czasach, kiedy gospodarka jest w zastoju.

Bernard Arnault utrzymywał, że jego decyzja o zmianie paszportu nie była kierowana wysokością podatku, ale tym, żeby jego dzieci mogły odziedziczyć po nim majątek bez przeszkód.

- Biorąc pod uwagę sytuację w kraju, wysiłek w naprawianiu musi być wspólny. Wraz z tym gestem mam nadzieję, że pokazałem swoje przywiązanie do Francji i zaufanie na przyszłość - mówił.

Miliard euro podatku

Dyrektor koncernu LVHM w 2012 roku zapłacił ponad miliard euro podatku od zysku.

Mimo, że Anrnault odmówił ujawnienia swojego rozliczenia powiedział, że "niewątpliwie jest jednym z najlepszych podatników we Francji".

75-procentowy podatek od zamożnych to pomysł prezydenta Francoisa Hollande'a. Początkowo podatek mieli płacić ci, których dochody przekraczają milion euro rocznie, ale ustawę w tej sprawie zablokował Trybunał Konstytucyjny. Po tej decyzji Hollande zapowiedział, że nieco zmodyfikuje przepis, tak by podatek nie był pobierany od indywidualnych podatników (m.in. to nie podobało się Trybunałowi). Teraz to firmy mają płacić podatek za pracowników, którzy przekroczą milionowy próg.

Przed "superpodatkiem" uciekł do Rosji Gerard Depardieu. Spotkało się to z ostra krytyką Francuzów. Sam aktor otrzymał rosyjskie obywatelstwo i nazwał się "ambasadorem nowej Rosji".

Autor: abs//bgr / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA-2.5) | 663highland