Morderca w czerni to "John". Pochodzi ze wschodniego Londynu

[object Object]
Mordercę zdradził londyński akcentReuters TV
wideo 2/8

Brytyjskie służby specjalne na tropie zabójcy amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya. Jak pisze prasa na Wyspach, powołując się na źródła zbliżone do śledztwa, już ustalono, że dżihadysta pochodzi ze wschodniego Londynu, jest liderem niewielkiej grupy brytyjskich islamistów, a ostatnio przebywał w okolicach syryjskiego miasta Raqqa.

We wtorek w internecie pojawiło się nagranie wideo ukazujące egzekucję amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya, dokonaną przez sunnickich ekstremistów z organizacji Państwo Islamskie. Z kilkuminutowego nagrania wynika, że śmierć Foleya to zemsta za ataki lotnictwa USA na dżihadystów w Iraku. Islamiści zagrozili też ścięciem kolejnego amerykańskiego dziennikarza, Stevena Sotloffa.

Zdradził go akcent

Natychmiast po pojawieniu się nagrania egzekucji agenci z USA i Wielkiej Brytanii rozpoczęli poszukiwania zamaskowanego mężczyzny, który obciął głowę zakładnikowi. Islamista przemawiał na nagraniu i to ułatwiło jego namierzenie. Mówił bowiem z akcentem brytyjskim, a dokładniej - akcentem ze wschodniego Londynu.

Brytyjska policja posiada nazwiska setek ekstremistów, którzy jeździli z Wysp do Iraku i Syrii, aby walczyć w szeregach sunnickich islamistów. Część z nich na Twitterze i Facebooku wręcz się tym chwali. Kiedy więc pojawiło się nagranie egzekucji Foleya i okazało się, że zabójca mówi z brytyjskim akcentem, agenci służb specjalnych natychmiast zaczęli sprawdzać wszelkie zdjęcia i profile lokalnych dżihadystów.

Szczególnie uważnie sprawdzano tweety, które pojawiły się przed zamieszczeniem wideo w sieci. To wskazywało, że autorzy mieli już wcześniej wiedzę o śmierci Foleya. Prawdopodobnie właśnie w taki sposób ustalono, kto jest jego zabójcą.

Dżihadysta z Wysp

To niejaki "John" - tak bowiem każe się nazywać przywódca grupy brytyjskich dżihadystów, którzy specjalizują się w braniu zakładników. Właśnie z powodu pochodzenia grupę ochrzczono nazwą "The Beatles".

Obecnie "John" ma przebywać w rejonie miasta Raqqa - bastionu Państwa Islamskiego w Syrii. Jest opisywany przez ludzi, którzy się z nim zetknęli - m.in. zakładników, którym udało się wyjść na wolność - jako dobrze wykształcony, inteligentny ale zarazem fanatyk religijny.

Eksperci ostrzegają, że to właśnie pochodzący z Wysp ekstremiści walczący w Syrii i Iraku należą do najbardziej okrutnych zabójców w szeregach dżihadystów. Wiadomo o co najmniej 500 Brytyjczykach, którzy w ostatnich miesiącach jeździli do Syrii i Iraku.

Shiraz Maher, ekspert ds. terroryzmu z londyńskiego King's College, wskazuje, że stali się ostatnio bardzo aroganccy i nie ukrywają swoich poglądów. Po egzekucji Foleya sieć zalała fala obraźliwych i prowokujących komentarzy i tweetów pisanych przez brytyjskich członków i sympatyków dżihadu.

[object Object]
ONZ: w Iraku natrafiono na ponad 200 zbiorowych grobów ofiar ISReuters
wideo 2/20

Autor: //gak / Źródło: Daily Telegraph, Daily Mail, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Reuters / East News

Raporty: