Misja promu kosmicznego Endeavour została skrócona. Szalejący na Atlantykiem huragan Dean może doprowadzić do ewakuacji centrum kontroli lotów kosmicznych w Houston.
Agencja kosmiczna NASA postanowiła przyspieszyć lądowanie promu Endeavour o jeden dzień, obawiając się, że huragan Dean może zakłócić manewr lądowania. Wahadłowiec ma odcumować od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w niedzielę, a lądowanie przewidziane jest na wtorek.
NASA obawia się, że huragan może zboczyć w kierunku Houston w Teksasie, gdzie znajduje się Centrum Dowodzenia Misją, co zmusiłoby do pospiesznej ewakuacji kontrolerów na Przylądek Canaveral. Tamtejsze Centrum Dowodzenia nie jest jednak tak dobre i duże jak w Houston, co mogłoby odbić się na powodzeniu misji.
Astronauci z załogi wahadłowca pospiesznie zakończyli skrócony program prac w otwartej przestrzeni kosmicznej. Podczas pracy przy obsłudze urządzeń stacji ISS, dwaj astronauci, Dave Williams i Clay Anderson, mogli obserwować z orbity potężny huragan Dean znajdujący się 300 km poniżej. Kompleks ISS-Endeavour przelatywał bowiem właśnie nad Karaibami.
Na zdjęciach satelitarnych Dean przedstawia się jako ogromny wir, z dobrze widocznym okiem. Prędkość wiatru osiąga nawet 240 km na godzinę. - To imponujące - zauważył Dave Williams. - Bardzo, ale tylko kiedy nie chodzi o ciebie - odpowiedział Clay Anderson, przerywając pracę, by popatrzeć na Deana. Astronauci prowadzili w przestrzeni kosmicznej prace przygotowujące Międzynarodową Stację Kosmiczną (ang. ISS) do rozbudowy.
Załogi stacji ISS i wahadłowca pożegnały się i zamknięto śluzy powietrzne między obu statkami kosmicznymi.
Misja wahadłowca Endeavour rozpoczęła się 8 sierpnia, a 10 sierpnia prom zacumował do ISS, na którą dostarczył kolejne elementy konstrukcyjne. Dzięki nowemu systemowi zasilania promu ze stacji kosmicznej, misja może potrwać aż 14 dni, o ile nie zostanie skrócona.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: REUTERS, APTN