"Milowy krok" w relacjach Polski i Rosji?


Przewodniczący komisji spraw zagranicznych polskiego Sejmu i rosyjskiej Dumy Państwowej chcą zorganizować wspólne posiedzenie obu grup. Zdaniem przewodniczącego polskiego gremium Andrzeja Halickiego z PO, jeśli do tego dojdzie, to spotkanie będzie stanowiło "naprawdę milowy krok" w relacjach Polski i Rosji.

"Chciałbym zaproponować panu przeprowadzenie w Moskwie w dogodnym dla naszych stron terminie pierwszego wspólnego posiedzenia komitetu Dumy Państwowej ds. międzynarodowych i komisji, na czele której pan stoi, aby omówić aktualne kwestie stosunków dwustronnych, jak również międzynarodowych", napisał szef rosyjskiej komisji spraw zagranicznych Konstantin Kosaczow w liście do Halickiego.

Ten przekazał go dziennikarzom na konferencji prasowej w Sejmie.

Kosaczow zwrócił uwagę, że Rosjanie nabyli już "pozytywnego doświadczenia takiego rodzaju pracy, na przykład z amerykańskimi kolegami".

"Rozmawiać o sprawach trudnych i przyszłości"

W ocenie Halickiego, wspólne posiedzenie komisji spraw zagranicznych Sejmu i Dumy "byłoby naprawdę milowym krokiem" w relacjach polsko-rosyjskich. Jak podkreślił, często padają pytania czy oprócz symboliki relacje Polski i Rosji "nabiorą praktycznego wymiaru". - Tak, nabierają - uważa.

Halicki powiedział, że pojedzie do Moskwy, aby przygotować "forum przedstawicieli obu komisji".

Wyraził nadzieję, że obie komisje będą mogły dyskutować "o sprawach trudnych, bo tych ciągle wiele, ale przede wszystkim o przyszłości". - I z tą nadzieją chciałbym odpowiedzieć panu przewodniczącemu - zaznaczył Halicki.

"Przepaść"

- Widzimy jaka jest przepaść między relacjami polsko-rosyjskimi, które nie ruszyły z miejsca, a polsko-niemieckimi, gdzie mamy pełną współpracę samorządów, instytucji naukowych, uniwersytetów, obywateli między sobą - zwrócił uwagę Halicki.

Jak zaznaczył, z przedstawicielami Bundestagu posłowie rozmawiają o wspólnych projektach edukacyjnych, nauki języka czy wspólnym podręcznika do nauki historii. - Ten sam efekt możemy osiągnąć w relacjach polsko-rosyjskich, pytanie tylko jak szybko - mówił poseł PO.

Dyskusja zamiast oskarżeń

Korespondencja między Halickim a Kosaczowem rozpoczęła się jesienią 2009 roku. W październiku Halicki zwrócił się do Kosaczowa z listem, a także rozmawiał z rosyjskim ambasadorem w Polsce o tym, by między obydwoma komisjami spraw zagranicznych były lepsze i bliższe relacje. - Postanowiliśmy spróbować na poziomie parlamentarnym przejść od oskarżeń i emocji w kierunku dyskusji - powiedział w piątek Halicki.

Źródło: PAP