Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaproponowała zorganizowanie międzynarodowej konferencji na temat konfliktu gruzińsko-rosyjskiego z udziałem państw sąsiednich, takich jak Azerbejdżan czy Armenia. Według niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" na konferencji tej miałoby jednak zabraknąć Rosji. Informacjom tym zaprzeczył jednak niemiecki rząd.
Angela Merkel miała przekazać tę propozycję prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy'emu, którego kraj przewodzi obecnie Unii Europejskiej - podała agencja EFE, powołując się na niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Według gazety, niemiecki rząd planuje aktywnie włączyć się w odbudowę Gruzji oraz włączyć się w pomoc dla uchodźców.
Miałaby to być jasna deklaracja poparcia Niemiec dla Gruzji oraz zmiana stanowiska Merkel, która do tej pory dystansowała się od tego konfliktu - zauważa "Der Spiegel".
Rosja zaproszona
Doniesienia niemieckiego tygodnika odniósł się rzecznik tamtejszego rządu Thomas Steg, który podkreślił, że Angela Merkel nie wyobraża sobie politycznego rozwiązania kryzysu bez udziału Rosji.
Według niego zaproponowana przez niemiecką kanclerz konferencja w ramach unijnej polityki sąsiedztwa ma dotyczyć wyłącznie pomocy w odbudowie zniszczeń wojennych w Gruzji i stabilizacji gospodarczej regionu, a nie rozwiązań politycznych.
Źródło: TVN24, PAP