Po trzech dniach śledztwa w sprawie ataków w Bostonie nastąpił przełom. Śledczy w środę podali, że zidentyfikowali podejrzanego o podłożenie domowej roboty bomb w czasie poniedziałkowego maratonu. Udało się go namierzyć dzięki nagraniom z monitoringu jednego ze sklepów. Media początkowo podawały sprzeczne informacje dotyczące rzekomego zatrzymania. Bostońska policja oficjalnie jednak stwierdza: nikt nie został aresztowany. W czwartek nad ranem CNN podał, że organy ścigania mają fotografię z mety maratonu, na której widać dwóch "potencjalnych podejrzanych". Nie jest jasne, czy któryś z nich to osoba, o której zidentyfikowaniu była mowa w środę.
Korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona relacjonuje z USA, że śledczy mają zdjęcia dwóch mężczyzn, którzy mieli przy sobie pakunki, prawdopodobnie podłożone w miejscu, gdzie doszło do eksplozji. Zdjęcia pochodzą z kamer przemysłowych. Nikt nie został aresztowany - wbrew informacjom, które podawano wcześniej.
CNN twierdzi, że organy ścigania mają zdjęcia, na których widać dwóch mężczyzn, stojących tuż przed metą na chwilę przed pierwszym wybuchem. Wzbudzili oni "wielkie zainteresowanie", jeden z nich ma w ręku czarny plecak. Powołując się na swoje źródła, stacja dodaje, że mężczyzn uznaje się za "potencjalnych podejrzanych". Nie jest jasne, czy któryś z nich jest zidentyfikowanym podejrzanym, o którym była mowa wcześniej.
Source: 2 men seen in images near finish of #Boston Marathon are of "high interest" & are "possible suspects." on.cnn.com/15fOGEd
— CNN Breaking News (@cnnbrk) 18 kwietnia 2013
Co najmniej 103 osoby ze 178 rannych w trakcie maratonu w Bostonie zostały wypisane ze szpitali - podaje CNN.
W liście do senatora Jeffa Flake'a nie znaleziono niebezpiecznych materiałów - podał CNN. Wcześniej przesyłki z rycyną miał otrzymać prezydent Obama oraz inny senator. Listy zostały przechwycone przez Secret Service.
FBI potwierdza, że zapowiadana konferencja została odwołana. Nie podano jej nowego terminu.
Pracownicy sądu federalnego wrócili do ewakuowanego wcześniej budynku - podał Reuters.
Zapowiadana na godz. 23 czasu polskiego konferencja w sprawie ataków w Bostonie została odwołana. Biuro prokurator generalnej znajduje się w dzielnicy, która została ewakuowana z powodu alarmu bombowego.
Cancellation announced by US Attorney Carmen Ortiz office. Ortiz\' office is in US District Court which was evacuated due to bomb scare.
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 17 kwietnia 2013
Śledczy chcą przesłuchać mężczyznę, który na nagraniu miał na sobie białą czapkę z daszkiem - podało CNN.
Investigators want to question possible suspect in #Boston attack; man wearing white baseball cap backwards. on.cnn.com/15fOGEd
— CNN Breaking News (@cnnbrk) 17 kwietnia 2013
Bostońscy urzędnicy poinformowali, że katedra, w której odbędzie się uroczystość żałobna, będzie otwarta dla ludzi, jednak należy spodziewać się wzmocnionej ochrony. Jutro ma tam przemawiać Barack Obama - podała agencja Reutera.
Bostońska policja opublikowała mapę dzielnicy, która będzie zamknięta ze względu na prowadzone śledztwo.
Street Access Update: bpdnews.com/2013/04/17/str… twitter.com/Boston_Police/…— Boston Police Dept. (@Boston_Police) 17 kwietnia 2013
Agencja Bloomberg podaje, że na zewnątrz budynku sądu federalnego pojawiły się psy tropiące.
Policja w Bostonie potwierdziła, że budynek sądu federalnego został ewakuowany.
Security officials order staff, media, attorneys to evacuate Boston\'s federal courthouse reut.rs/BostonExplosio…
— Reuters Top News (@Reuters) 17 kwietnia 2013
Straż przybrzeżna i policja w łodziach zabezpiecza teren wokół budynku sądu - podał The Boston Globe.
W bostońskim szpitalu Brigham&Women przebywało najwięcej ofiar ataków na maratonie. W poniedziałek została tam wzmocniona ochrona.
The Boston Globe: budynek sądu został ewakuowany. Świadek twierdzi również, że ewakuacje przeprowadzono w szpitalu Brigham and Women.
BREAKING NEWS: Federal court is being evacuated and a witness says Brigham and Women\'s Hospital is also being evacuated.
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 17 kwietnia 2013
Jak podała agencja Reutera, powołując się na opis świadka, służby nakazały opuścić budynek sądu. Odgrodzono także dziennikarzy.
Informacje o zatrzymaniu podejrzanego o atak zdementowała bostońska policja:
Despite reports to the contrary there has not been an arrest in the Marathon attack.
— Boston Police Dept. (@Boston_Police) 17 kwietnia 2013
The Boston Globe dementuje: nikt nie został aresztowany.
US Attorney\'s office: There is no marathon bombing suspect in custody and no arrest
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 17 kwietnia 2013
Przed sądem, do którego miał zostać przewieziony podejrzany, zebrał się tłum dziennikarzy.
[PHOTO] Outside Federal Court in Boston: twitter.com/CNBCnow/status…— CNBC Newsroom (@CNBCnow) April 17, 2013
Z Bostonu napływają sprzeczne informacje, The Boston Globe podał, że aresztowany jest przewożony do sądu. Natomiast agencja Reutera powołując się na źródła rządowe twierdzi, że do żadnego zatrzymania nie doszło.
Boston Globe source reports suspect being taken to US District Court in South Boston.
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 17 kwietnia 2013
Agencja Reutera dementuje powołując się na źródła rządowe: nie dokonano żadnych zatrzymań w związku z atakami w Bostonie.
Informacja została potwierdzona oficjalnie: zatrzymano podejrzanego o ataki w Bostonie. Ma zostać przewieziony do sądu federalnego.
RT @ap: BREAKING: Law enforcement official: Boston Marathon bomb suspect in custody, expected in federal court. -BW
— The Boston Globe (@BostonGlobe) 17 kwietnia 2013
CNN: podejrzany został zatrzymany.
Law enforcement sources: Arrest made in the Boston bombings investigation. on.cnn.com/15fOGEd
— CNN Breaking News (@cnnbrk) 17 kwietnia 2013
Dochodzą sprzeczne informacje: CNN pojade, że śledczy nie znają nazwiska podejrzanego, z kolei agencja Reutera pisze, że wkrótce podejrzany ma zostać aresztowany.
Uniwerstytet w Bostonie potwierdził, że trzecią ofiarą ataku jest studentka z Chin.
Jak informuje The Boston Globe, nagranie z monitoringu pochodziło ze sklepu Lord&Taylor.
Śledczy twierdzą, że zidentyfikowali podejrzanego na podstawie nagrania z monitoringu. Konferencja prasowa w tej sprawie została zaplanowana na godzinę 23 czasu polskiego - podała agencja Reutera.
Paczki znalezione w Kapitolu były bezpieczne. Pracownicy wrócili do budynku.
Jak podaje CNN, śledczy najprawdopodobniej zidentyfikowali podejrzanego o ataki.
Śledczy mają zdjęcie podejrzanego, który przyniósł, a następnie zostawił czarną torbę na miejscu wybuchów w Bostonie - podał The Boston Globe.
Jak powiedział rzecznik Białego Domu Edwin Donovan, Secret Service razem z FBI oraz policją Kongresu prowadzi w sprawie listu do prezydenta dochodzenie.
Policja na Kapitolu ewakuowała budynek Senatu w związku z odnalezieniem tam dwóch niezidentyfikowanych pakunków.
Dwie paczki zostały zlokalizowane na pierwszym i trzecim piętrze Hart Senate Office Building. Jak podaje CNN, służby wykryły również kolejną kopertę zaadresowaną do senatora Richarda Shelby'ego z Alabamy.
Secret Service przechwycił "podejrzany list" zaadresowany do prezydenta Obamy. Wstępne badania potwierdziły, że w środku była trująca rycyna.
Ekipy śledcze odnalazły wieko szybkowaru, stanowiącego obudowę jednej z dwóch bomb, które zdetonowano w poniedziałek na mecie maratonu w Bostonie - poinformowała telewizja CNN, powołując się na śledczych. Wieko znajdowało się na dachu jednego z budynków w pobliżu miejsca zamachu.
Autor: abs, rf/k / Źródło: Cnn, Reuters, Boston Globe