"Liderzy Hamasu ukrywają się w szpitalach"

W czwartek zginęło co najmniej 15 Palestyńczyków, którzy schronili się w znajdującym się w jednej ze szkół w obozie dla uchodźców w Dżabalii. Dzień wcześniej w tym samym obozie zginęło 16 osób.

W środę w tym samym obozie ostrzelana została inna szkoła pod patronatem ONZ. Zginęło co najmniej 16 osób, w tym dzieci. W oenzetowskich szkołach schronienie znajdują cywile, którzy uciekają przed walkami w Strefie Gazy.

ONZ potępiła środowy atak armii izraelskiej, uznając go za "skandaliczny i nieusprawiedliwiony". W oświadczeniu podkreśliła, że wojsko izraelskie "było siedemnastokrotnie, w tym jeszcze we wtorek wieczorem, informowane o tym, że w szkole schroniły się kobiety z dziećmi".

Według źródeł palestyńskich od początku izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy śmierć poniosło 1 361 Palestyńczyków, a ponad 7 200 zostało rannych. Po stronie Izraela zginęło 56 żołnierzy oraz trzech cywilów.

W ubiegłym tygodniu ostrzelano szpital Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah. Trafiło w niego 12 pocisków. Uderzyły one w budynek administracyjny, oddział intensywnej terapii oraz w oddział chirurgii. Według Kudry rannych zostało co najmniej 60 osób, w tym 30 członków personelu medycznego.

Palestyńskie służby medyczne przekazały, że co najmniej 10 osób zginęło także w poniedziałkowych nalotach izraelskiego lotnictwa na szpital i znajdujący się w jego pobliżu park w Strefie Gazy. Izrael twierdzi, że atak przeprowadzili pomyłkowo palestyńscy bojownicy. Według agencji w nalocie zginęło siedmioro dzieci, które bawiły się w parku przylegającym do obozu dla uchodźców Szati.

Izraelskie wojsko odpiera zarzuty i albo twierdzi, że to Hamas źle nakierowanymi rakietami bombarduje szpitale, albo odmawia komentarza jak w przypadku szkoły ONZ.

Generał odpowiadający na lądową inwazję na Strefę Gazy stwierdził w środę, że terroryści ukrywają się w szpitalach. Jego zdaniem pod budynkami, w których leczeni są ludzie, znajdują się tajne schrony Hamasu.

Autor: pk//rzw / Źródło: tvn24.pl, PAP