Ukraina oczekuje na oficjalną reakcję Rosji na fiasko toczonych w Mińsku rozmów na temat uregulowania sytuacji w Donbasie – oświadczył we wtorek rzecznik MSZ w Kijowie Jewhen Perebyjnis. Z kolei szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow wezwał władze w Kijowie do bezpośrednich rozmów z separatystami. Dodał także, że Ukraina nie powinna zrzucać winy za konflikt na Moskwę - podała we wtorek agencja RIA.
- Konieczne jest, aby kontynuować negocjacje, a nie wskazywać palcem na Rosję. Władze DNR i ŁDR są pełnoprawnymi uczestnikami wewnętrznego konfliktu na Ukrainie i jako takie powinny mieć możliwość bezpośredniego wyrażania swoich poglądów i ich interesy powinny być uwzględniane - powiedział Ławrow na konferencji w stolicy Turkmenistanu, Aszchabadzie.
Ławrow oskarżył Stany Zjednoczone o to, że wspierają militarne rozwiązanie konfliktu, a nie dyplomatyczne.
Ukraina oczekuje reakcji Rosji
Rzecznik ukraińskiego MSZ Perebyjnis ocenił, że Moskwa powinna zareagować na to "faktyczne zerwanie" konsultacji grupy trójstronnej w sprawie rozwiązania konfliktu z separatystami na wschodniej Ukrainie.
Moskwa i Kijów to stolice, których wysłannicy podpisali we wrześniu ub. roku w stolicy Białorusi, Mińsku, porozumienia pokojowe w sprawie zaprzestania walk między ukraińskimi siłami rządowymi a wspieranymi przez Rosję rebeliantami. Pod mińskim memorandum podpisali się także przedstawiciele separatystów.
- Brak potępienia terrorystów (ze strony Rosji) oraz realnych kroków (na rzecz rozwiązania konfliktu) świadczy, niestety, o braku zainteresowania Rosji pokojowym uregulowaniem sytuacji w Donbasie – podkreślił rzecznik MSZ.
- Strona ukraińska nadal liczy na kontynuację konsultacji z partnerami międzynarodowymi na rzecz przywrócenia pokoju podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa – oświadczył Perebyjnis, mówiąc o rozpoczynającym się w piątek 51. dorocznym spotkaniu szefów państw, rządów i ministrów spraw zagranicznych oraz obrony w Monachium. Wiodącym tematem rozmów będzie sytuacja na Ukrainie.
Ukraina: Separatyści zerwali konsultacje
Rozmowy grupy kontaktowej, do której należy Ukraina, Rosja i OBWE, odbyły się w Mińsku w sobotę i były poświęcone wdrażaniu porozumienia pokojowego z września ubiegłego roku. Członek grupy, były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma poinformował, że konsultacje zostały zerwane przez separatystów.
Przywódca samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Ołeksandr Zacharczenko w poniedziałek zapowiedział, że dopóki Kijów nie wyznaczy swojego oficjalnego przedstawiciela w grupie kontaktowej, nie będą prowadzone z Ukrainą rozmowy w formacie mińskim. - Eksprezydent Ukrainy Leonid Kuczma to prywatna osoba - dodał Zacharczenko.
Ukraina zaprzeczyła tej ocenie, a administracja prezydenta Petra Poroszenki przedstawiła oficjalne dokumenty, zgodnie z którymi Kuczma został jednak wyznaczony na wysłannika Kijowa do Mińska.
Podpisane 19 września w Mińsku memorandum przewiduje m.in. zawieszenie broni, utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy, z której ma zostać wycofana broń ciężka, oraz rozmieszczenie w strefie zawieszenia broni misji monitoringowej OBWE.
Autor: kło/ja / Źródło: Reuters, ria.ru, PAP