Dwa dni po ostrzelaniu samolotu pasażerskiego lądującego w Bagdadzie, pierwsza z linii lotniczych, która zdecydowała się zawiesić loty do irackiej stolicy, postanowiła je wznowić. Irackie ministerstwo transportu stwierdziło, że maszyna dubajskich linii Flydubai została trafiona przypadkiem przez weselników, którzy regionalnym zwyczajem świętowali oddając serie strzałów w powietrze.
Do niecodziennego incydentu doszło we wtorek. Boeing 737 tanich dubajskich linii Flydubai leciał z Dubaju do Bagdadu z 154 osobami na pokładzie. Podczas podejścia do lądowania samolot, przelatujący na wysokości około 600 metrów nad przedmieściami irackiej stolicy, został trafiony przez kilka pocisków. Spowodowały one drobne uszkodzenia, które zauważyła dopiero obsługa lotniska po wylądowaniu maszyny.
Początkowo lokalne media informowały o dwóch rannych pasażerach, ale okazało się to być nieprawdą. Jedyne szkody odniósł samolot, który ma kilka dziur w skrzydle. Uszkodzenia są powierzchowne. Irackie ministerstwo transportu poinformowało, że boeing został trafiony z lekkiej broni maszynowej, przez co najpewniej należy rozumieć np. bardzo rozpowszechnione w tym regonie AK-47 i pochodne uzbrojenie. Według ministra pociski wystrzelili weselnicy świętujący w ten sposób przybycie pary młodej do domu i rozpoczęcie zabawy. To lokalna tradycja w szeregu arabskich krajów Bliskiego Wschodu, pojawiająca się nawet na weselach zamożnych Saudyjczyków. Weselnicy zazwyczaj wystrzeliwują cały magazynek w powietrze. Po wtorkowym incydencie wiele linii lotniczych zawiesiło loty do Bagdadu z obawy, że była to próba zamachu w wykonaniu dżihadystów. W czwartek pierwsza z nich, libańskie Middle East Airlines, cofnęła swoją decyzję. Kolejne linie lotnicze wykonają podobny ruch najprawdopodobniej niebawem.
Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters, Aviation Herald
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | aeroprints.com