Niezależna rosyjska pracownia badania opinii publicznej Centrum Lewady została umieszczona przez Ministerstwo Sprawiedliwości na liście "zagranicznych agentów" - podały służby prasowe resortu.
Chodzi o organizacje prowadzące - według rosyjskiego prawa - działalność polityczną i otrzymujące na nią wsparcie finansowe z zagranicy. Decyzja resortu nastąpiła na dwa tygodnie przed wyborami do Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji. Szef Centrum Lewady Lew Gudkow powiedział opozycyjnej telewizji Dożd, że nie widzi możliwości prowadzenia "z takim piętnem" sondaży socjologicznych. Wyjaśnił, że pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości od sierpnia przychodzili do ośrodka w celu przeprowadzenia kontroli. Ocenił, że sprawdzali oni dokumenty w sposób "lekceważący i stronniczy".
Natomiast wicedyrektor ośrodka Aleksiej Grażdankin wyjaśnił, że pracownia zorientowana jest głównie na klientów w kraju, a liczba umów z zagranicznymi partnerami jest coraz mniejsza. Status "zagranicznego agenta" stworzy pewne trudności, ale nie będzie miał krytycznego wpływu na pracę ośrodka - ocenił Grażdankin, cytowany przez radio Echo Moskwy za agencją Interfax.
Ustalenia ministerstwa
Jak głosi komunikat Ministerstwa Sprawiedliwości, fakt, iż Centrum Lewady odpowiada kryteriom "organizacji pozarządowej pełniącej funkcję zagranicznego agenta", został ustalony w trakcie przeprowadzenia przez służby ministerstwa "niezapowiedzianej kontroli dokumentacji". Wcześniej o uznanie pracowni za "zagranicznego agenta" apelował ruch Antymajdan. Oskarżył on Centrum Lewady, że prowadzi badania "po linii ministerstwa obrony USA na zamówienie Uniwersytetu Wisconsin". W 2013 roku Prokuratura Generalna zarzuciła Centrum Lewady działalność polityczną. Oświadczyła wówczas, że publikacje wyników sondaży tego ośrodka "mają na celu kształtowanie opinii społeczeństwa na temat polityki rządu", co jest "działaniem politycznym". W ośrodku kontrole przeprowadziło Ministerstwo Sprawiedliwości, stołeczna prokuratura, MSW i służby podatkowe.
Po 2013 roku ośrodek przestał otrzymywać granty od partnerów zagranicznych, ale współpracował z nimi na zasadzie handlowej. "Nie ma tym żadnego przestępstwa; wręcz przeciwnie, jesteśmy dumni, że współpracują z nami największe instytuty badawcze" - tłumaczył szef ośrodka niezależnej "Nowej Gaziecie". Centrum Lewady to jedna z największych pracowni prowadzących w Rosji badania socjologiczne i marketingowe. Od końca lat 90. prowadzi systematyczne badania opinii publicznej na terenie całej Rosji. Media przypominają, że niedawno Centrum Lewady opublikowało sondaż wskazujący na silny spadek popularności rządzącej Jednej Rosji, przy utrzymaniu poparcia dla prezydenta Władimira Putina.
"Zagraniczni agenci" wrogiem Kremla
Uchwalona w 2012 roku przez parlament Rosji specjalna ustawa stanowi, że organizacje pozarządowe (NGO), korzystające z zagranicznych grantów i uczestniczące w życiu politycznym, otrzymują status "organizacji pełniących funkcje zagranicznych agentów" oraz zostają objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa. Ustawa nakłada na takie organizacje obowiązek zarejestrowania się w takim charakterze w Ministerstwie Sprawiedliwości. Za niepodporządkowanie się nowym przepisom NGO i ich szefom grożą wysokie kary pieniężne, a nawet więzienie.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock