W ciągu ostatniej doby we Francji zmarło 561 osób - poinformowała w niedzielę w komunikacie krajowa dyrekcja generalna do spraw zdrowia (DGS). Łączna liczba ofiar wzrosła do 14 393. "Widzimy początki wypłaszczania krzywej zachorowań" - czytamy również w opublikowanym w niedzielę komunikacie.
Suma potwierdzonych przypadków koronawirusa wzrosła do ponad 95 tysięcy. W domach opieki jest 37 188 potwierdzonych bądź podejrzewanych zakażeń, z powodu Covid-19 zmarło tam od 1 marca 5140 osób.
"Musimy pozostać czujni"
Czwarty dzień z rzędu spada liczba osób leczonych na intensywnej terapii. W niedzielę zanotowano "nieznaczny spadek" - wypisano 255 osób, a przyjęto 220. Łącznie takich pacjentów jest 6845. Jak podaje francuska DGS, 34 procent osób hospitalizowanych na intensywnej terapii ma mniej niż 60 lat. 94 osoby są młodsze niż 30 lat.
Dyrekcja generalna napisała, że epidemia nadal dynamicznie się rozwija i "mocno uderza" we Francję.
"Obostrzenia, społeczny dystans i drastyczne ograniczenia kontaktów dają jednak pierwsze efekty. Widzimy początki wypłaszczania krzywej zachorowań" - czytamy w komunikacie.
"Musimy jednak pozostać czujni. Nie możemy odpuścić, musimy nadal przestrzegać obostrzeń, by zatrzymać transmisję wirusa" - ostrzega DGS i podkreśla, że opieka medyczna i szpitale są nadal we Francji bardzo przeciążone.
Źródło: PAP, tvn24.pl