Szpital uniwersytecki w Nitrze nie udźwignął napływu pacjentów. Musiano przewozić ich do innych placówek. Minister zdrowia Słowacji poinformował, że w tym regionie odkryto przypadki nowego szczepu koronawirusa z Wielkiej Brytanii.
Szef resortu zdrowia Słowacji Marek Krajczi przekazał, że najprawdopodobniej szybko szerząca się odmiana koronawirusa ma związek z sytuacją w mieście Nitra. Tamtejszy szpital uniwersytecki nie daje sobie rady z napływem pacjentów, których musiano przewozić do innych placówek. Według Krajcziego nowa mutacja o 0,4 zwiększa wskaźnik R, zwany również współczynnikiem reprodukcji wirusa, mówiący o tym, ile osób może zarazić jedna zainfekowana osoba. Aktualnie na Słowacji wskaźnik R wynosi 1,1.
- Sytuację epidemiczną na Słowacji komplikuje nowy szczep koronawirusa z Wielkiej Brytanii – powiedział w piątek minister zdrowia. Dalsze rozprzestrzenianie się nowej mutacji może oznaczać komplikacje w szpitalach. Z potwierdzoną chorobą COVID-19 na Słowacji jest aktualnie 2921 osób.
Trudna sytuacja w Nitrze
215 pacjentów jest na oddziałach intensywnej terapii, a 248 korzysta z aparatury wspomagającej oddychanie. Zdaniem Krajcziego szpitale na Słowacji dysponują 53 wolnymi łóżkami z aparaturą podtrzymującą oddychanie. W Nitrze zaledwie dwoma. Sytuacja komplikuje się także w Martinie, Bańskiej Bystrzycy i w Koszycach. Minister nie wykluczył formalnego zobowiązania lekarzy z przychodni do pracy w szpitalach.
Minister twierdzi, że sytuację mogłoby poprawić przekształcenie szpitali, przede wszystkim prywatnych, w placówki przeznaczone dla pacjentów z COVID-19. Są dwie takie placówki na południu kraju. Sytuację pozytywnie mogłaby zmienić też pomoc lekarzy z zagranicy. Dzięki temu nie będzie potrzeby budowy szpitala polowego. Krajczi poinformował również, że od 26 grudnia, gdy na Słowację przywieziono szczepionki przeciwko COVID-19, zaszczepiono około 20 tysięcy osób. Dawki trafiły do 55 szpitali, które zgodnie z planem najpierw szczepią swój personel.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock