Rosja i Białoruś jeszcze w tym tygodniu mogą zakończyć "mleczną wojnę", która na początku czerwca poważnie zaciążyła na obustronnych stosunkach.
- Uzgodniliśmy, że białoruscy eksperci przyjadą do Moskwy, a my przekażemy nasze priorytety - cytuje wypowiedź Giennadija Oniszczenko szefa rosyjskich służb sanitarnych agencja RIA Nowosti.
Oniszczenko dodał, że Rosja "jest gotowa do współpracy i zawsze była". Wysoki urzędnik białoruskiego ministerstwa rolnictwa uzupełnił, że sprawę uchylenia rosyjskiego zakazu importu białoruskiego nabiału uda się wyjaśnić "w ciągu tygodnia".
Zakaz polityczny
Rosja wprowadziła w sobotę zakaz importu mleka i produktów mlecznych z Białorusi na początku czerwca. Uzasadniono to niedotrzymywaniem przez stronę białoruską rosyjskich przepisów, dotyczącychtych produktów.
Jednak w zgodnej opinii komentatorów rosyjski zakaz był formą kary dla Alaksandra Łukaszenki, który coraz częściej krytykował Moskwę za wasalne traktowanie Białorusi, a ponadto zbliżał się niebezpiecznie do Unii Europejskiej, chociażby przez Partnerstwo Wschodnie.
Rosyjska broń ekonomiczna
Brytyjski "The Times" zwraca też uwagę, że Rosja wprowadziła zakaz na produkty, których rocznie sprowadzała około 2 mld ton, krótko po tym, jak Łukaszenka oskarżył Moskwę o wywieranie presji na Białoruś, by ta uznała niepodległość Abchazji i Osetii Południowej.
Ten sam dziennik dodaje, że nie jest to pierwszy przypadek, gdy Rosja w chwili napięcia politycznego z sąsiednim krajem ogłasza o zagrożeniach dla konsumentów związanych z pochodzącymi stamtąd towarami. Przypomina, że w ostatnich latach zakaz importu pewnych towarów Rosja wprowadzała wobec Gruzji, Mołdawii i Polski.
Łukaszenka bojkotuje
Mleczny zakaz na razie doprowadził jedynie do zaostrzenia relacji białorusko-rosyjskich. Łukaszenka nie pojawił się w niedzielę na niedzielnym szczycie regionalnej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, która powołała wspólną armię Rosji, Białorusi, Armenii, Kazachstanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Kirgistanu.
- Nasi białoruscy partnerzy jawnie podjęli wyłącznie polityczną, żeby nie powiedzieć - upolitycznioną, decyzję o nieuczestniczeniu w szczycie ODKB - powiedział białoruskiemu portalowi Telegraf.by wysoko postawiony urzędnik rosyjskiego MSZ.
Źródło: rian.ru, PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA