Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w wywiadzie dla radia Deutschlandfunk, że wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę konieczne są sankcje przeciw Rosji oraz wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Ostrzegł przed polityką ustępstw wobec Kremla.
- Rosja dokonała inwazji na Ukrainę - powiedział Komorowski podkreślając, że Europa i świat zachodni muszą zdecydować, jak skutecznie zareagować na działania Rosji.
Europa kozacka czy demokratyczna?
Zdaniem prezydenta, stawką w tej grze jest to, czy uda się przeszkodzić prezydentowi Władimirowi Putinowi w utworzeniu nowych stref wpływu. Strefy wpływów oznaczają odbudowę rosyjskiego imperium, które dawniej sięgało aż po Odrę i Łabę, a istniały też plany rozszerzenia go po Pireneje - powiedział Komorowski w rozmowie z niemieckim radiem.
- Jak możemy skutecznie zapobiec agresji, łamaniu prawa międzynarodowego, deptaniu praw człowieka? Nie chodzi tylko o interesy polityczne, lecz także o to, co stanie się z Europą. Czy będzie Europą kozacką, czy bardziej demokratyczną - powiedział prezydent.
Niemcy i Polska muszą pamiętać Hitlera
Jego zdaniem na Niemcach i na Polakach spoczywa szczególna odpowiedzialność za wyciągnięcie wniosków z historii. Jak przypomniał, "w latach 30. ówczesnej Europie zabrakło odwagi, by powstrzymać rewizjonizm i przemoc ze strony Niemców". Podkreślił, że uprawiano wówczas politykę ustępstw wobec Hitlera.
- Musimy jasno powiedzieć, że polityka ustępstw prowadzi donikąd - zaznaczył Komorowski. Ostrzegł, że zachęcają one jedynie do stawiania kolejnych żądań, tak jak ma to miejsce obecnie. - Najpierw domagano się Krymu, teraz dalszych części Ukrainy i wszyscy się zastanawiają, na czym się to skończy - wskazał prezydent.
- Uważam, że polityka sankcji niestety jest uzasadniona i konieczna - ocenił. Jak dodał, konieczne jest też wzmocnienie NATO, szczególnie wschodniej flanki Sojuszu. Tutaj istnieją zagrożenia, istnieje potencjał agresji - wyjaśnił. Jego zdaniem słabość potencjalnych ofiar może zachęcać do agresji, natomiast siła zniechęca do agresywnej polityki. - Ja stawiam na siłę - powiedział prezydent.
Zwracając się do Niemców, Komorowski wyraził nadzieję, że pamiętają jeszcze, co oznaczało sowieckie imperium w Europie. Upadek ZSRR, "dzięki któremu Polska odzyskała wolność, a Niemcy jedność", był następstwem przegranego wyścigu zbrojeń i przegranej konkurencji gospodarczej. "To było przyczyną rozpadu imperium, a dziś prezydent Putin otwarcie zapowiada, że chce odbudować to imperium - powiedział prezydent.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP