Izraelski rząd zatwierdził powołanie komisji śledczej, która zajmie się atakiem izraelskich sił na konwój sześciu statków z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy. Turcja, której obywatele zginęli w ataku, uważa, że śledztwo może nie być wiarygodne. - Jednostronne śledztwo Izraela jest dla nas bez wartości - oświadczyła Ankara.
Jednostronne śledztwo Izraela jest dla nas bez wartości. Chcemy komisji utworzonej pod bezpośrednią kontrolą Narodów Zjednoczonych. Jeśli Izrael nie spełni żądań Turcji, Turcja będzie miała prawo dokonać przeglądu stosunków (wzajemnych) i podjąć (odpowiednie) przedsięwzięcia Minister spraw zagranicznych Turcji Ahmet Davutoglu
W skład komisji wejdzie również dwóch obserwatorów zagranicznych. Ponadto w jej pracach jako obserwatorzy bez prawa głosu uczestniczyć będą były pierwszy minister (szef rządu) Irlandii Północnej David Trimble i były szef wojskowego sądownictwa Kanady, generał Ken Watkin.
Turcja: śledztwo bezwartościowe
Wiarygodność izraelskiego dochodzenia kwestionuje Turcja. W czasie ataku zginęło dziewięciu jej obywateli.
- Jednostronne śledztwo Izraela jest dla nas bez wartości. Chcemy komisji utworzonej pod bezpośrednią kontrolą Narodów Zjednoczonych. Jeśli Izrael nie spełni żądań Turcji, Turcja będzie miała prawo dokonać przeglądu stosunków (wzajemnych) i podjąć (odpowiednie) przedsięwzięcia - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Ankarze turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu.
Atak na wodach międzynarodowych
Do akcji izraelskich sił doszło 31 maja na wodach międzynarodowych. Strona izraelska twierdzi, że jej komandosi musieli użyć broni w obronie własnej, gdy na pokładzie jednego ze statków zaatakowano ich metalowymi prętami i nożami.
Źródło: PAP, tvn24.pl