Siła eksplozji, spowodowana próbą atomową Korei Północnej pod koniec maja, wynosiła "kilka kiloton" - poinformował w poniedziałek amerykański wywiad.
25 maja br. Korea Północna przeprowadziła podziemną próbę nuklearną. Amerykański instytut sejsmologiczny USGS określił siłę wstrząsu na 4,7 stopni. Z kolei Rosjanie donosili, że eksplozja miała siłę w granicach 10-20 kiloton.
Próba została potępiona przez niemalże cały świat. Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję o rozszerzeniu sankcji na Phenian. Sankcje te przewidują zakaz importu wszelkiej broni z Korei Płn. i eksportu większości rodzajów broni do tego kraju. Kraje członkowskie ONZ mają kontrolować ładunek przesyłany z Korei Płn. i w odwrotnym kierunku drogą lądową, powietrzną i morską w celu przechwycenia np. materiałów nuklearnych albo części rakiet; rezolucja zobowiązuje te kraje do przejęcia statku, jeśli padnie podejrzenie, że przewożą objęty sankcjami ładunek.
Demonstrują przeciw sankcjom
W poniedziałek dziesiątki tysięcy ludzi manifestowało w Phenianie przeciwko obostrzeniom przyjętym przez ONZ.
- Stanowczo potępiamy i całkowicie odrzucamy rezolucję RB ONZ w sprawie sankcji, która została sfabrykowana za namową amerykańskiego imperializmu - mówił do zgromadzonych wysoki przedstawiciel Partii Pracy Korei, Kim Ki Nam.
Tłum zareagował na te słowa gromkimi brawami. Ludzie krzyczeli: "Potępiamy! Odrzucamy!".
Źródło: reuters, pap