Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych opublikował zdjęcie płonącego terminalu naftowego w porcie "Kaukaz" w Kraju Krasnodarskim w Rosji. Celem ataku była także przeprawa promowa.
"Stało się to w piątek nad ranem, następnej nocy po tym, kiedy siły obrony celnymi uderzeniami uszkodziły (dwa) promy na przeprawie promowej w Kerczu. Kursowały one do portu "Kaukaz" i były wykorzystywane w logistyce wojskowej sił rosyjskich" - przekazał w piątkowym komunikacie sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych.
Pod wpisem sztabu widnieje zdjęcie płonącego terminalu naftowego położonego na brzegu Cieśniny Kerczeńskiej w porcie "Kaukaz" w Kraju Krasnodarskim w Rosji.
Pociski Neptun w akcji
Armia ukraińska ujawniła, że w kierunku terminalu naftowego odpaliła "kilka rakiet produkcji ukraińskiej, należących do brzegowego kompleksu rakietowego Neptun". Podała także, że na miejscu słychać było wybuchy.
Sztab poinformował, że tej samej nocy strona ukraińska zaatakowała jeszcze jeden terminal naftowy w Kraju Krasnodarskim, do czego użyła dronów uderzeniowych. Miejsca ataku nie ujawniono.
"Rosyjska obrona powietrzna okazała się bezsilna wobec naszych rakiet i dronów i nie była w stanie obronić ważnych obiektów, które służyły do logistyki i dostaw dla armii rosyjskiej. Ciąg dalszy nastąpi" – zapewnili ukraińscy wojskowi.
Pożar przepompowni
Rosyjski kanał na Telegramie Astra podał, że w wyniku ataku na port "Kaukaz" doszło między innymi do pożaru przepompowni, a jej pracownicy zostali ewakuowani. Astra podała, że celem ataku była także podstacja elektryczna w Kraju Krasnodarskim, stanowiącą część tak zwanego "mostu energetycznego" prowadzącego na zaanektowany Krym.
Pociski Neptun - według władz w Kijowie - posłużyły Ukraińcom także do ataku na rosyjski krążownik Moskwa, który zatonął w Morzu Czarnym w kwietniu 2022 roku.
Źródło: PAP, Ukraińska Prawda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Sztab generalny w Kijowie/Facebook