Zmarł były francuski prezydent Jacques Chirac - poinformowała w czwartek rodzina polityka. Były przywódca Francji miał 86 lat.
Frederic Salat-Baroux - mąż Claude Chirac, córki zmarłego prezydenta - przekazał agencji Reutera, że Jacques Chirac zmarł w czwartek rano. - Odszedł otoczony przez rodzinę, spokojnie - przekazał agencji AFP zięć polityka.
Jak przypomina agencja informacyjna, były prezydent zmagał się z problemami zdrowotnymi od 2005 roku, kiedy doznał udaru mózgu. Od kilku lat prawie nie udzielał się publicznie. W grudniu 2013 roku przeszedł operację nerki.
W listopadzie obchodziłby 87. urodziny.
"Europa traci wspaniałego męża stanu"
Francuskie Zgromadzenie Narodowe uczciło pamięć byłej głowy państwa minutą ciszy. Przewodniczący Komisji Europejskiej i były premier Luksemburga Jean-Claude Juncker wyznał, że jest "poruszony i zdruzgotany" wiadomością o śmierci Chiraca. - Europa traci wspaniałego męża stanu, a przewodniczący (KE) traci wielkiego przyjaciela - powiedziała rzeczniczka Junckera.
"Je vous demande de bien vouloir observer une minute de silence en hommage à la mémoire de Jacques Chirac"@RichardFerrand et les députés interrompent quelques minutes leurs travaux sur la bioéthique en hommage à l'ancien président de la République, mort ce matin#DirectAN pic.twitter.com/UrYOGXIT64
— LCP (@LCP) 26 września 2019
12 lat prezydentury
Chirac, sprawował urząd prezydenta Francji przez dwie kadencje, w latach 1995-2007. Był drugim najdłużej rządzącym prezydentem w powojennej Francji. Dłużej w XX wieku Republiką kierował tylko jego poprzednik, socjalista Francois Mitterrand. Jedną z głównych reform politycznych, jakie wprowadził w kraju, było skrócenie kadencji prezydenckiej z siedmiu do pięciu lat. Doprowadził także do przyjęcia przez Francję waluty euro.
Sprzeciwił się amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 roku.
Mimo zasług, jaką miał dla Republiki Francuskiej, nad Chirakiem ciążyły także skandale korupcyjne. W 2011 roku został uznany przez paryski sąd za winnego korupcji i skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Były prezydent miał dopuścić się przestępstw jeszcze w latach 90. jako mer Paryża. Polityk miał wykorzystywać pieniądze z kasy miasta na opłacanie fikcyjnego zatrudnienia w ratuszu 21 partyjnych kolegów i członków ich rodzin. Był to pierwszy przypadek skazania prezydenta Francji od 1945 roku.
Autor: momo/adso,rzw / Źródło: Reuters, PAP, BBC