Izrael zamierza przyjąć około 100 syryjskich sierot i pomóc w ich adopcji - poinformowało w czwartek ministerstwo spraw wewnętrznych tego kraju. Dotychczas Izrael odmawiał przyjmowania uchodźców z Syrii, gdyż oba państwa są formalnie w stanie wojny.
- Te dzieci po czterech latach będą mogły otrzymać prawo do stałego pobytu i będą mogły zostać w Izraelu przez nieograniczony okres - powiedział rzecznik MSW, potwierdzając doniesienia izraelskiego Kanału 10.
Poszukają rodzin wśród izraelskich Arabów
Najpierw dzieci trafią do internatów, a władze będą szukały rodzin adopcyjnych wśród izraelskich Arabów, którzy stanowią 17,5 proc. ludności Izraela. Według Kanału 10, władze rozważają także przyjęcie najbliższych krewnych dzieci, jeśli za jakiś czas zostaną oni odnalezieni.
Izrael musi teraz ustalić szczegóły z międzynarodowymi organizacjami działającymi w Syrii, gdzie prawie sześcioletnia wojna domowa pociągnęła już za sobą nawet pół miliona ofiar śmiertelnych.
Dwa tysiące Syryjczyków leczonych w Izraelu
Formalnie Izrael jest w stanie wojny z Syrią. Do napiętych relacji przyczynia się fakt, że w walkach z rebeliantami syryjski reżim jest wspierany przez szyicki libański ruch Hezbollah, który jest wrogiem Tel Awiwu.
Uważając, by nie dać się wplątać w konflikt w Syrii, Izrael kilkakrotnie atakował terytorium tego kraju, głównie uderzając w konwoje z bronią przeznaczoną dla Hezbollahu.
Od początku wojny w Syrii w 2011 roku Izrael przyjmuje rannych Syryjczyków, także rebeliantów. Według armii od 2013 roku w izraelskich szpitalach było leczonych ponad dwa tysiące Syryjczyków.
W grudniu 2016 roku premier Benjamin Netanjahu zapowiedział, że chciałby rozszerzyć izraelską pomoc medyczną dla Syryjczyków.
Autor: pk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: UNHCR/Bassam Diab