Irańskie życzenia na żydowski Nowy Rok


Izraelczycy zareagowali mieszanką pozytywnego zaskoczenia i dużej dozy sceptycyzmu na wiadomość, że nowy prezydent Iranu i minister spraw zagranicznych złożyli im na swoich anglojęzycznych kontach na Twitterze życzenia z okazji Żydowskiego Nowego Roku.

Stosunki między dwoma państwami od wielu lat są napięte. Mieszkańcy Izraela obawiają się, że Iran planuje budowę broni nuklearnej, która w ciągu jednego dnia mogłaby zagrozić istnieniu państwa żydowskiego. Tym doniesieniom zaprzecza jednak Iran, mimo tego, że były prezydent Mahmoud Ahmadineżad, regularnie nawoływał do zniszczenia syjonistów.

Jako zmianę tonu można odczytać tweety jego następcy - Hasana Rowhaniego i nowego ministra spraw zagranicznych - Javada Zarifa. Życzyli oni Żydom dobrego Rosh Hashanah - żydowskiego Nowego Roku, który obchodzony był w tym tygodniu.

Reakcje mieszkańców Izraela

Życzenia trafiły do Izraela w czasie przerwy świątecznej i nie spotkały się z oficjalną reakcją. Wypowiedzieli się natomiast "zwykli" Izraelczycy. - Nie słyszałam o tym, ale uważam, że to bardzo miłe - powiedziała Julia Blus, 25-latka pracująca w parku rozrywki w Manara Cliffs, tuż obok libańskiej granicy, na wieść o życzeniach.

Dla kontrastu wypowiedział się także 66-letni Roni Benjamin pracownik banku w Kfar Saba w centrum Izraela. - To nic nie znaczy. Nie widzę realnych zmian. To, co naprawdę potrzebuje zrozumieć Rouhani to fakt, że nie jesteśmy jego wrogami - powiedział.

Zdaniem 33-letniego Arieha Rosena, noworoczne życzenia były "słodkie", ale nie wywołały w jego rodzinie dyskusji. - Podejrzewam, że było to działanie PR - powiedział.

Innego zdania była 33-letnia Naama Shilony, matka dwójki dzieci. Jej rodzina dyskutowała na temat życzeń. Mimo tego, że jej krewni powiedzieli, że to "bzdura", jej sprawiło to radość. - To był pozytywny sygnał. Żałuję tylko, że zrobili to przez Twittera, który jest nieformalną platformą - powiedziała.

Zaprzeczają

Czerwcowa elekcja Rowhaniego sprawiła, że rozpoczęły się spekulacje o bardziej ugodowym podejściu Iranu do spraw zagranicznych. Jego władza jest jednak w znacznym stopniu ograniczona przez hierarchów duchownych. Rząd Izraela pozostaje więc ostrożny.

Według irańskich mediów, pracownicy biura prezydenta zaprzeczają jednak, że życzenia pod adresem Izraela zostały wysłane przez Rowhaniego. Twierdzą, że angielskojęzyczne konto prezydenta nie było używane od czasu kampanii wyborczej. Nie pojawiło się natomiast zaprzeczenie ze strony ministra spraw zagranicznych.

Program nuklearny

Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał swoich zachodnich sojuszników, aby nie dali się zwieść pojednawczym słowom Rowaniego. Ponownie podkreślił, że irański program nuklearny ma "ogromne znaczenie". - Nie możemy pozwolić najbardziej niebezpiecznemu reżimowi na uzyskanie najbardziej niebezpiecznej na świecie broni - powiedział.

Autor: aw//bgr / Źródło: Reuters