Irańskie służby bezpieczeństwa zatrzymały czterech rzekomych sabotażystów, którzy mieli szykować atak na jeden z obiektów programu jądrowego. - Złapaliśmy ich na gorącym uczynku i właśnie ich przesłuchujemy - oznajmił przedstawiciel Irańskiej Organizacji Energii Atomowej, Ali Akbar Salehi.
Nie podano jaki obiekt aresztowani mieli próbować sabotować, ani jak daleko zaszli ze swoim planem. Nie powiedziano, co konkretnie oznacza ujęcie "na gorącym uczynku". Sabotażyści mieli działać już od jakiegoś czasu, ale celowo nie przerywano ich starań. - Pozwoliliśmy im je kontynuować, aby uzyskać więcej informacji - stwierdził Salehi. Iran regularnie ogłasza aresztowania domniemanych szpiegów, którzy mają być powiązani zarówno USA jak i Izraelem. Na części z nich jest wykonywana kara śmierci. Faktem jest, iż co jakiś czas dochodzi do tajemniczych wybuchów w zakładach powiązanych z programem jądrowym i przeprowadzane są zamachy na kluczowych naukowców irańskich. Bomby wybuchają też na rurociągach i gazociągach oraz liniach energetycznych. Teheran utrzymuje, iż za tymi wrogimi aktami stoją CIA oraz Mossad. USA i Izrael nie komentują sprawy, ale oba kraje są negatywnie nastawione do irańskiego programu atomowego i naciskają na jego zakończenie.
Według Tel Awiwu i Waszyngtonu Iran pod przykrywką prac nad cywilną energetyką jądrową prowadzi tajny program budowy broni jądrowej.
Autor: mk\mtom / Źródło: reuters, pap