Po katastrofie helikoptera, w której zginął prezydent Iranu Ebrahim Raisi, w kraju zarządzono przyspieszone wybory. Rada Strażników Iranu zatwierdziła w niedzielę kandydaturę sześciu osób, którzy będą ubiegać się o fotel prezydenta. Zabroniła jednak kandydowania byłemu prezydentowi Mahmudowi Ahmadineżadowi.
Wybory prezydenckie w Iranie zaplanowano na 28 czerwca, a niedzielna decyzja Rady Strażników stanowi początek skróconej kampanii. Do zadań dwunastoosobowej Rady należy m.in. interpretacja konstytucji, nadzór nad wyborami i zatwierdzanie kandydatów na członków Zgromadzenia Ekspertów, prezydenta i członków parlamentu.
Były prezydent z zakazem kandydowania
Rada zabroniła kandydowania byłemu prezydentowi Mahmudowi Ahmadineżadowi - twardogłowemu populiście, który utrzymywał kraj w międzynarodowej izolacji, odmawiając negocjacji na temat irańskiego programu nuklearnego.
Najbardziej prominentnym kandydatem jest Mohammed Bagher Kalibaf, były burmistrz Teheranu i obecny przewodniczący jednoizbowego parlamentu Iranu. Polityk bezskutecznie ubiegał się o urząd prezydenta w 2005 i 2013 r. Wycofał się z kampanii prezydenckiej w 2017 r., aby wesprzeć Raisiego w jego pierwszej nieudanej kampanii prezydenckiej. Raisi wygrał wybory w 2021 r., w których frekwencja była najniższa w historii Iranu.
W zeszłym tygodniu najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei wygłosił przemówienie, które zasygnalizowało poparcie dla kandydatury Kalibafa - przypomniała agencja Associated Press.
Katastrofa prezydenckiego śmigłowca
Do katastrofy helikoptera, w której zginęli m.in. prezydent Raisi, minister spraw zagranicznych Hosejn Amir Abdollahijan oraz dwóch wysokich rangą dowódców wojskowych, doszło 19 maja w pobliżu Dżolfy w irańskiej prowincji Azerbejdżan Wschodni. Przyczyną wypadku miały być trudne warunki pogodowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Abedin Taherkenareh/PAP/EPA