- Iran nie otrzymał od Iraku żadnej prośby, by dostarczyć mu broń, ale jest gotów to uczynić w razie stosownego wniosku władz irackich - oświadczył we wtorek przebywający z wizytą w Moskwie irański wiceminister spraw zagranicznych Hossein Amir-Abdollahian.
Wiceszef irańskiej dyplomacji poinformował też że Teheran nie planuje jednak wysłania wojsk do Iraku dla wsparcia jego rządu w walce z islamistycznymi rebeliantami sunnickimi.
- Nie mamy obecnie żadnych wojsk ani sił zbrojnych na terytorium irackim ani planów wysłania tam swoich wojsk - powiedział Amir-Abdollahian na konferencji prasowej.
- Irak nie wystąpił z żadnym wnioskiem, by otrzymać od nas broń. Jednak jeśli tak uczyni, wówczas zgodnie z prawem międzynarodowym i porozumieniami dwustronnymi zostanie mu dostarczona broń, której potrzebuje dla prowadzenia skutecznej walki z terroryzmem - dodał irański wiceminister.
Krytyka w stronę USA
Choć zarówno szyicki Iran, jak i USA zgodnie potępiają sunnicką rebelię przeciwko zdominowanemu przez szyitów irackiemu rządowi, to Amir-Abdollahian uważa, że Waszyngton swoimi działaniami podsyca wewnętrzne zaburzenia w Iraku.
- To co wydarzyło się tam ostatnio jest najwyraźniej wynikiem zagranicznych intryg, planu USA. Amerykanie chcą stworzyć w Iraku drugą Ukrainę - ocenił.