Państwowe media irańskie poinformowały w sobotę o aresztowaniu irańskiej aktorki Taraneh Alidoosti. Gwiazda nagrodzonego Oscarem filmu "Klient" została aresztowana tydzień po tym, gdy zamieściła na Instagramie post, wyrażający solidarność z mężczyzną straconym za udział w ogólnokrajowych protestach.
38-letnia aktorka napisała w poście na Instagramie, że mężczyzna nazywał się Mohsen Szekari. "Każda organizacja międzynarodowa, która przygląda się temu rozlewowi krwi i nie podejmuje działań, jest hańbą dla ludzkości" - oświadczyła.
Szekari został stracony 9 grudnia po tym, gdy został oskarżony przez irański sąd o blokowanie ulicy w Teheranie i zaatakowanie członka sił bezpieczeństwa kraju maczetą. Była to pierwsza egzekucja uczestnika protestów, które trwają od połowy września i zostały wywołane śmiercią zatrzymanej przez policję obyczajową 22-letniej Kurdyjki Mahsy Amini.
Agencja AP pisze, że Alidoosti od czasu wybuchu demonstracji we wrześniu zamieściła na Instagramie co najmniej trzy posty, wyrażające solidarność z protestującymi. Jej konto, które miało około 8 milionów obserwujących, zostało w niedzielę zawieszone.
Uczestnicy protestów skazani na śmierć
W zeszłym tygodniu Iran dokonał egzekucji drugiego więźnia, Majidreza Rahnavarda. Ciało Rahnavard pozostawiono zwisające z dźwigu budowlanego jako makabryczne ostrzeżenie dla innych. Irańskie władze twierdziły, że Rahnavard zasztyletował dwóch członków sił paramilitarnych. Obaj mężczyźni zostali straceni w niecały miesiąc po tym, jak zostali oskarżeni. Według agencji AP świadczy to o pośpiechu, z jakim Iran wykonuje obecnie wyroki śmierci za rzekome przestępstwa związane z demonstracjami. Irańscy aktywiści twierdzą, że co najmniej kilkanaście osób zostało skazanych na śmierć podczas zamkniętych przesłuchań
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Taraneh Alidoosti