Pożegnanie 113-latka
Reuters / PAP/EPA
Kiedy umierał, był najstarszym mężczyzną świata. W czwartek w Brighton Wielka Brytania pożegnała Henry'ego Allinghama, zmarłego w wieku 113 lat.
Dzwony kościoła zabiły na jego cześć dokładnie 113 razy.
Urodzony w 1896 roku mężczyzna podczas pierwszej wojny światowej służył w brytyjskim lotnictwie.
Dziesiątki potomków
Poza bogatymi wspomnieniami zebranymi na przestrzeni trzech wieków, Henry Allingham cieszył się pokaźną gromadką potomków.
Miał bowiem pięcioro wnuków, 12 prawnucząt, 14 pra-prawnucząt i jednego pra-pra-prawnuka.
Mimo to, swoje ostatnie lata życia spędził w domu opieki niedaleko Brighton. Tam też zmarł w połowie lipca.
Źródło zdjęcia głównego: Reuters / PAP/EPA