Julia, żona uwięzionego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, przyleciała do Niemiec – poinformował tygodnik "Der Spiegel". Nieznany jest powód wylotu Nawalnej z Rosji, a jej adwokaci nie komentują sprawy. Domniemany wyjazd nastąpił tydzień po tym, gdy jej mąż został skazany w Moskwie na niemal trzy lata kolonii karnej.
O wylocie Julii Nawalnej z Moskwy jako pierwsza poinformowała agencja Interfax. Potem niemiecki tygodnik "Der Spiegel" przekazał, że wylądowała ona we Frankfurcie nad Menem. Przyczyny wyjazdu Nawalnej nie są jasne. "Rosyjskie media insynuowały, że żona Nawalnego opuściła swój kraj ze strachu, w Berlinie mówiono zaś o prywatnej wizycie w Niemczech" – napisali dziennikarze z "Der Spiegel". Julia Nawalna nie wypowiedziała się na ten temat. Jej prawniczka Swietłana Dawydowa powiedziała mediom, że nie komentuje tych doniesień.
Według informacji Interfaxu Nawalna wyleciała z lotniska Moskwa-Domodiedowo. Przed godziną 17 śledzący cywilny ruch powietrzny portal FlightRadar24 poinformował o locie niemieckiej linii Lufthansa z lotniska Domodiedowo, który we Frankfurcie nad Menem wylądował krótko po godzinie 18 czasu lokalnego (20 czasu moskiewskiego). Był to jedyny lot tego dnia na tej trasie. FlightRadar24 zaznaczył, że nie miał możliwości weryfikacji, czy Nawalna była na pokładzie airbusa.
Nawalny skazany
17 stycznia Aleksiej Nawalny został zatrzymany na lotnisku w Moskwie po powrocie z Niemiec, gdzie przechodził leczenie po próbie otrucia bojowym środkiem chemicznym typu nowiczok. Nawalna wróciła wówczas do kraju z mężem. 2 lutego sąd odwiesił karę więzienia wobec opozycjonisty zasądzoną w 2014 roku w sprawie o domniemane defraudacje finansowe. Nawalny ma spędzić w kolonii karnej dwa lata i osiem miesięcy. Jego adwokaci odwołują się od tej decyzji.
Wobec większości współpracowników Nawalnego władze wszczęły sprawy karne w związku z demonstracjami w jego obronie, które odbyły się w Rosji 23 stycznia, 31 stycznia i 2 lutego. Podczas protestów zatrzymywano tysiące osób. Szef sieci sztabów Nawalnego w regionach Rosji Leonid Wołkow, który od dłuższego czasu przebywa za granicą, jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym.
Julia Nawalna została zatrzymana w Moskwie podczas styczniowych demonstracji i skazana na grzywnę.
Źródło: Der Spiegel, PAP, tvn24.pl