Dysydenci pogrążyli premiera. Czeski rząd obalony

Aktualizacja:

Do pięciu razy sztuka - mogłaby zakrzyknąć czeska lewica. We wtorek podjęła piątą, tym razem skuteczną próbę obalenia centroprawicowego rządu Mirka Topolanka. Oznacza to, że premier Czech musi podać się do dymisji. O porażce premiera zadecydowali dysydenci z jego własnej partii.

Zachowam się ściśle według wymogów konstytucji. Mirek Topolanek po przegranym głosowaniu

Socjaldemokratyczna CSSD oraz wspierająca ją w niektórych akcjach politycznych Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCM) miały w 200-osobowej Izbie Poselskiej łącznie 97 mandatów. Ponieważ wotum nieufności wymagało bezwzględnej większości co najmniej 101 głosów, jego uchwalenie musiało poprzeć co najmniej czterech posłów niezależnych lub dysydentów z koalicji rządowej.

Tak też się stało. O porażce zadecydowali dwaj deputowani kierowanej przez Topolanka Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) i dwie byłe posłanki współtworzących koalicję rządową Zielonych. Dzięki temu udało się zdobyć większość 101 głosów w 200-osobowym parlamencie.

Czechy "zmiękną"?

Uważam, że może to wywołać komplikacje dla naszego potencjału negocjacyjnego. Partnerzy w Europie przyzwyczaili się twardo z nami negocjować. W tym sensie może się zdarzyć, że nasza pozycja ulegnie osłabieniu. Mirek Topolanek o komplikacjach czeskiego przewodnictwa w UE

To pierwsze obalenie rządu przez parlament w powojennej historii Republiki Czeskiej. Ma ono miejsce na półmetku półrocznego przewodnictwa Czech w Unii Europejskiej. Może to utrudnić jego działanie.

- Uważam, że może to wywołać komplikacje dla naszego potencjału negocjacyjnego. Partnerzy w Europie przyzwyczaili się twardo z nami negocjować. W tym sensie może się zdarzyć, że nasza pozycja ulegnie osłabieniu - powiedział dziennikarzom Topolanek.

"Eurozawstydzający" Topolanek

Były premier, a obecnie przywódca socjaldemokratów (CSSD) Jirzi Paroubek, otwierając debatę nad wotum nieufności nazwał ekipę Mirka Topolanka "eurozawstydzającą". Dlaczego? Bo nie jest w stanie, jako rząd państwa przewodzącego UE, doprowadzić do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.

Po wygranym głosowaniu Paroubek powiedział, że rząd mógłby wykonywać swoje obowiązki pod warunkiem ustąpienia ministra dwóch ministrów ODS: szefa MSW, ministra sprawiedliwości oraz wstrzymania prywatyzacji majątku państwowego.

Co dalej z Czechami?

Najwcześniej w czwartek Topolanek złoży na ręce prezydenta dymisję i wielce prawdopodobne, że jako lider największej partii ponownie otrzyma misję utworzenia rządu.

Gdyby nie udało mu się utworzyć rządu bez udziału komunistów (co od razu Topolanek odrzucił), ODS nie zgodzi się na powołanie postulowanego przez CSSD rządu fachowców i będzie optował za rozpisaniem jeszcze latem przedterminowych wyborów.

Źródło: PAP