Prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych w serialu "House of Cards"
Źródło: Netflix

Prezydent Rosji nie oglądał politycznego serialu "House of Cards" i nie wie, że w trzecim sezonie serialu pojawia się jego "alter ego" - podały w czwartek rosyjskie media, powołując się na rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. - Nie oglądaliśmy serialu i nie meldowaliśmy o nim - powiedział Pieskow dziennikarzom.

Gdy Władimir Putin na 10 dni zniknął z życia publicznego, internauci zaczęli żartować, że zamknął się w w swojej rezydencji, by w spokoju obejrzeć 13-odcinkowy sezon. W trzecim sezonie popularnego serialu "House of Cards" pojawia się bowiem postać rosyjskiego prezydenta Wiktora Pietrowa.

Nie meldowaliśmy

Dlatego dziennikarze rozgłośni "Russkaja Służba Nowostiej" zapytali podczas konferencji prasowej, czy Władimir Putin oglądał serial i zareagował na pojawienie się w amerykańskiej produkcji postaci rosyjskiego prezydenta, która wyglądem przypomina rosyjskiego prezydenta.

- Nie oglądaliśmy serialu i nie meldowaliśmy o tym. O wykorzystaniu wizerunku nie słyszeliśmy - powiedział Dmitrij Pieskow.

Ze słów rzecznika Kremla wynika zatem, że Władimir Putin nie wie, że w trzecim sezonie "House of Cards" pojawia się wątek rosyjski.

Dobre, bo polityczne

Serial "House of Cards", produkcja internetowej wypożyczalni filmów Netflix, pojawił się w sieci i wielu telewizjach w lutym 2013 roku. Opowiada o życiu kongresmena Francisa Underwooda, którego gra Kevin Spacey.

W trzecim sezonie Underwood w wyniku misternie plecionej intrygi zostaje prezydentem. Jedną z postaci drugoplanowych w trzecim sezonie jest rosyjski prezydent Wiktor Pietrow, który przybywa do Stanów Zjednoczonych z wizytą roboczą. W rolę rosyjskiego lidera wcielił się Lars Mikkelsen. W serialu w epizodycznych rolach pojawiają się też członkinie zespołu Pussy Riot Nadieżda Tołokonnikowa i Maria Alochina.