Co najmniej cztery osoby zginęły podczas weekendu pod lawinami w Alpach. Ten bilans może się jeszcze powiększyć, bo w Austrii wciąż nie odnaleziono narciarza, który zaginął w górach w sobotę.
Pierwszą ofiarę lawiny pochłonęły w sobotę. W Bawarii życie stracił 27-letni snowboardzista. Trzech innych mężczyzn, z którymi zjeżdżał, kiedy zeszła lawina, zostało ciężko rannych. Grupa znajdowała się poza wyznaczonym szlakiem.
Także w sobotę w rejonie Hintersee w Austrii zginął 52-letni mieszkaniec Salzburga. Lawina porwała tam trzech członków 5-osobowej grupy narciarzy. Dwóch zasypanych zdołało wydobyć się spod zwałów śniegu o własnych siłach.
W tej samej okolicy zaginął w sobotę 47-letni narciarz. Ratownicy musieli przerwać poszukiwania z powodu zagrożenia lawinowego. Przypuszcza się, że 47-latek także zginął pod lawiną.
Z kolei w niedzielę w szwajcarskim kantonie Gryzonia (Graubuenden) pod zwałami śniegu zginęło dwóch narciarzy. Na razie nie wiadomo jakiej byli narodowości.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu