Grupa kontaktowa ds. kryzysu na wschodniej Ukrainie odnotowała zmniejszenie w ostatniej dobie intensywności ostrzału w Donbasie - powiadomił w środę były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, który uczestniczy w grupie kontaktowej.
Kuczma powiedział agencji Interfax-Ukraina, że na mniejszą intensywność ostrzału z broni ciężkiej zwrócono uwagę podczas środowej konferencji na Skypie. Według Kuczmy ostatniej doby odnotowano tylko dwa ostrzały z broni lekkiej.
Podczas środowej konferencji grupy kontaktowej, w której skład wchodzą przedstawiciele Rosji, Ukrainy i OBWE, omawiano wypełnianie mińskich umów z 12 lutego - pisze Interfax-Ukraina, powołując się na rzeczniczkę Kuczmy.
Grupa kontaktowa, jak poinformowano, ma kontynuować pracę w czwartek.
Porozumienie, którego nie ma
Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi na wschodniej Ukrainie od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km.
Do rzeczywistego zawieszenia broni nie doszło, strony zarzucają sobie nawzajem łamanie porozumień. Już po mińskich rozmowach prorosyjscy separatyści opanowali miasto Debalcewe w obwodzie donieckim; twierdzili, że ustalenia z Mińska nie dotyczą tego miasta będącego ważnym węzłem komunikacyjnym.
Zarówno UE, jak i USA nie wykluczają zaostrzenia sankcji wobec Rosji, jeśli wydarzenia na wschodzie Ukrainy będą zmierzać w złym kierunku i wymagać zdecydowanej odpowiedzi.